Szczątki wydobyli pracownicy Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN pod nadzorem prokuratora. Wszystko wskazuje, że są to szczątki Antoniego Dołęgi, ale jednoznacznie będziemy mogli to powiedzieć dopiero, gdy przeprowadzimy badania genetyczne. Po dokonaniu oględzin na miejscu szczątki zostaną zabrane do prosektorium, a następnie do zakładu medycyny sądowej, gdzie będą badane - powiedział PAP nadzorujący prace z-ca prokuratora rejonowego w Łukowie, Adam Makosz.