Nawet kilkanaście tysięcy
uchodźców, którzy złożyli w Polsce wniosek o ochronę międzynarodową, ale
uciekli na zachód Europy, zostanie zawrócona do naszego kraju. Chodzi o
nawet kilkanaście tysięcy Rosjan narodowości czeczeńskiej, którzy teraz
w Polsce będą musieli oczekiwać na dokończenie formalności.
Zasady przyjmowania uchodźców
regulują procedury dublińskie. Zobowiązują one państwo członkowskie, w
którym cudzoziemiec złożył wniosek o ochronę międzynarodową, do
przeprowadzania całej procedury rozpatrzenia wniosku. Zasada jest
prosta, tam gdzie imigrant złożył wniosek, tam też musi oczekiwać na
jego rozpatrzenie.
W praktyce Polska jest jednak tylko
krajem tranzytowym – uchodźcy składają wniosek o ochronę, po czym, nie
czekając na decyzję, jadą do bogatych państw Europy, głównie do Niemiec.
Restrykcyjne przestrzeganie obowiązujących procedur dla Polski może
oznaczać cofnięcie do naszego kraju nawet kilkunastu tysięcy Rosjan
narodowości czeczeńskiej.
Jak przypomniała „Rzeczpospolita”,
tylko w ubiegłym roku Urząd ds. Cudzoziemców wydał na pomoc socjalną dla
ponad 4 tys. cudzoziemców niemal 64 mln zł. Jeśli do Polski na
„dokończenie procedury” wróciliby wszyscy uchodźcy, to koszt pomocy
opiewałby nawet na ćwierć miliarda złotych .
Źródło: rp.pl, rmf24.pl
MA