(...) Z lekkim zdziwieniem przeczytałam
artykuł koleżanki Marii Pilarczyk o szczepieniach i niestety z żadnym, z
wysuniętych przez nią, argumentów nie mogę się zgodzić.
Maria Pilarczyk pisze:
„Tak oczywiście już słyszałam, że środowisko lekarskie jest przesiąknięte wpływami koncernów farmaceutycznych, których jedynym celem jest nas truć i wprowadzać tym samym Nowy Porządek Świata poprzez depopulacje, ale tego typu teorie spiskowe należy trzymać między bajkami o smokach i księżniczkach, a nie jako argument wokoło szczepionkowych dyskusjach.”
Dziesiątki badań naukowych dowodzi, że
przemysł farmaceutyczny fałszuje korzyści i szkodliwość swoich produktów
wpływając na każdym poziomie na system ochrony zdrowia, czego dowodzi
np. badanie przeglądowe z 2013 r.
http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1111/eci.12074/full
Równie wiele dowodów naukowych świadczy,
że szczepionki mają potencjał wywoływania ciężkich powikłań, a nawet
śmierci. Potwierdza to np. amerykański Instytut Medycyny Krajowej
Akademii Nauk. Szczepionki powodują zapalenie mózgu, przewlekłe
zaburzenia funkcjonowania układu nerwowego, ostre i przewlekłe zapalenie
stawów, zakażenie szczepionkowymi wirusami, wstrząs i inne. (Berg JM. Neurological Complications of Pertussis Immunization [Neurologiczne powikłania szczepienia przeciwko krztuścowi]. BMJ 1958; 2:24-27. Kulenkampff M, Schwartzman JS, Wilson J. Neurological complications of Pertussis Vaccination [Powikłania neurologiczne szczepienia przeciwko krztuścowi]. Arch Dis Child 1974; 46-49. Stetler HC, Orenstein WA. History of Convulsions and Use of Pertussis Vaccine [historia drgawek a stosowanie szczepionki przeciwko krztuścowi]. J Pediatr 1985; 107(2): 175-179, Institute of Medicine Committee to Review Adverse Effects of Vaccines [Komisja ds. Kontroli Niepożądanych Odczynów Poszczepiennych Instytutu Medycyny]. Adverse Effects of Vaccines: Evidence and Causality [Niepożądane odczyny poszczepienne: dowody i związek przyczynowy]. Washington, DC: The National Academies Press 2012) Bardzo niepokojące są również powikłania po szczepieniu przeciwko brodawczakowi ludzkiemu.
Poniżej link do dokumentu z duńskiej telewizji publicznej na temat szczepień:
Niestety ta tzw. przez koleżankę Marię „teoria spiskowa” staje się przykrym faktem. Jak podaje m.in. „Gość Niedzielny” – szczepionka przeciwko tężcowi została podana kenijskim kobietom, a jej skutkiem ubocznym była bezpłodność stwierdzona post factum u zaszczepionych. Owe szczepionki zostały ufundowane przez WHO i Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz dzieci wspomaganych przez UNICEF.
Faktem jest, że Bill Gates, jak również
Fundacja Rockefellera mają duży udział w propagowaniu szczepień na całym
świecie, a wiele osób uważa wręcz, że sponsorują szczepienia w celu
depopulacji i kontroli liczby ludności.
Co więcej, na stronie Narodowego Instytutu Leków czytamy:
„Od roku 1921 siedzibą Instytutu stał się lokal w gmachu Państwowego Zakładu Higieny, wybudowanym z fundacji Rockefellera przy ulicy Chocimskiej 24 w Warszawie. „*
Jako doświadczona fizjoterapeutka,
mająca zawodowo i prywatnie kontakt z ludźmi obracającymi się w
środowisku medycznym, sama również nie polecam szczepionek. Dwie z moich
koleżanek po fachu, przestały szczepić swoje dzieci z powodu
niepożądanych objawów poszczepiennych, które wystąpiły u tychże dzieci,
nie chcąc pogorszyć ich stanu zdrowia i spowodować dalszego cofnięcia
się ich rozwoju. Dzięki trwającej lata rehabilitacji udało się na
szczęście przywrócić ich zdrowie do normy. Można więc tak po prostu
nazwać te osoby „nierzetelnymi” czy „niedoświadczonymi”? Kobiety – matki
z wykształceniem medycznym, znające doskonale zarówno fazy rozwoju, jak
i potrzeby swojego dziecka. Proszę poczytać trochę na temat problemu,
jaki stanowią obecnie wzmożone napięcia mięśniowe dla terapeutów z
kursem Bobath i Vojtą. Proszę zapytać tychże terapeutów, z czego
wynikają owe problemy. Większość ludzi pracujących w środowisku
fizjoterapeutycznym winą za te problemy obarcza szczepienia.
Przypadki NOP-ów nie są marginalne i
odosobnione. Lekarze zdają się je jednak ignorować i nie chcą zgłaszać
ich do Sanepidu argumentując, że rzekome negatywne skutki uboczne
szczepień są zjawiskiem „normalnym”. Weźmy przykładowo szczepionkę
przeciw polio, czyli chorobie, która samoistnie już nie występuje w
Europie. Efekt uboczny jednak występuje po podaniu doustnej szczepionki,
a ryzyko zachorowania może się wiązać z kalectwem na całe życie.
Podobnie w przypadku podania szczepionki na odrę, świnkę i różyczkę,
która może wywołać chorobę poszczepienną i to nie tylko u szczepionej
osoby, ale również w otaczającym je środowisku.
Sama nigdy w życiu nie wybaczyłabym
sobie, że pozwoliłam podać jakiemukolwiek dziecku szczepionkę, która
wywołała chorobą poszczepienną bądź autyzm, czy też spowodowała jego
cofnięcie się w rozwoju. Kto może wziąć na siebie odpowiedzialność za
ewentualne skutki uboczne, które tak naprawdę wcale nie należą do
rzadkości? Lekarz? Pielęgniarka?
Nawet Krajowy Rejestr Osób
Poszkodowanych na moje pytanie, czy zajmują się sprawami osób z
niepożądanymi skutkami szczepień odpisał mi, że „Niestety, orzecznictwo
jest nieprzychylne w przypadku NOP. Cały czas obserwujemy zachodzące
zmiany, jednakże na ten moment nie podejmujemy się prowadzenia tego typu
spraw.”
Odra jest wyleczalna, a jej powikłań
można uniknąć podając witaminę A
(http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/14651858.CD001479.pub3/full
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2845860/?tool=pubmed), a
niepożądane odczyny poszczepienne po szczepionce na tę chorobę niestety
już niekoniecznie, ze względu na brak prawidłowej diagnozy. Czy
Koleżanka Maria wie, że w Polsce stosowana jest szczepionka przeciw
gruźlicy, która została wycofana w Niemczech już 18 lat temu z powodu
zbyt poważnych powikłań?
Lek. med. Hubert Czerniak, lekarz chorób wewnętrznych z ponad 20-letnim stażem również jest sceptyczny wobec szczepień.
Dr. n. med Jerzy Jaśkowski prowadzi
bloga naukowego obejmującego wiele zagadnień medycznych i również jest
zdecydowanym przeciwnikiem szczepień.
Profesor dr Maria Dorota Majewska jest
neurobiologiem badającym wpływ szczepień na Centralny Układ Nerwowy.
Uważa ona, że „masowe szczepienia nie są w ogóle potrzebne**” (Link do
artykułu znajduje się poniżej). W tym miejscu pozwolę sobie ponownie
więc zacytować koleżankę Marię Pilarczyk:
„[…] także czasem warto zaufać innym ludziom, którzy się w czymś konkretnym specjalizują, nie natomiast polegać tylko na sobie i swojej zdawkowej wiedzy, ponieważ nie jesteśmy w stanie znać się na wszystkim […]”
Kraje zachodnie takie jak Niemcy,
Szwajcaria, czy Wielka Brytania – nie narzucają swoim obywatelom
obowiązku szczepienia swoich dzieci. Mają oni wolny wybór. Dlaczego my
tego wyboru mieć nie możemy?
Ten temat jest jednak zbyt obszerny, by
zmieścić wszystko, co chciałabym tu napisać w jednym artykule.
Zdecydowanie jednak w tej sprawie popieram zdanie innej naszej koleżanki
Judyty Gacek: „Jest ryzyko, musi być wybór”.
*http://www.nil.gov.pl/index.php/o-instytucie
**wywiad z profesor dr. Marią Dorotą Majewską:
http://dziecisawazne.pl/masowe-szczepienia-nie-sa-potrzebne-rozmowa-z-prof-maria-dorota-majewska/
**wywiad z profesor dr. Marią Dorotą Majewską:
http://dziecisawazne.pl/masowe-szczepienia-nie-sa-potrzebne-rozmowa-z-prof-maria-dorota-majewska/
Joanna de Verny
patriotka, fizjoterapeutka, emigrantka
patriotka, fizjoterapeutka, emigrantka