„Uważamy, że to prawda. W każdym razie, mówimy teraz o faktycznych informacjach, którymi dysponujemy. To informacje ogólne, ale oni mają długą kartotekę tego rodzaju” – powiedział Bortnikow. Według niego, Ukraina próbowała udowodnić, że posiada zdolności, by coś takiego przeprowadzić. „Czego się od niej oczekuje, że co zrobi, aby zademonstrować swoje możliwości? Oczekuje się, że przeprowadzi ataki sabotażowe i terrorystyczne na tyłach. Do tego dążą zarówno szefowie ukraińskich służb specjalnych, jak i brytyjskich służb specjalnych. Amerykańskie służby specjalne również wielokrotnie o tym wspominały” – twierdził szef FSB.
Powiedział też, że w przestrzeni publicznej pojawiło się wiele informacji, „które wskazują, że Zachód i Ukraina zamierzają wyrządzić naszemu krajowi jeszcze większą krzywdę”. Zaqznaczył, że miały miejsce „ataki dronów, morskich bezzałogowców, oraz wtargnięcia grup sabotażystów i organizacji terrorystycznych” na rosyjskie terytorium”. Twierdzenia Bortnikowa zdecydowanie odrzuca strona ukraińska, w tym doradca w kancelarii prezydenta Ukrainy, Mychajło Podolak.
Jak pisaliśmy wcześniej, przywódca Rosji Władimir Putin uznał, że atak terrorystyczny jakiego w piątek dopuścili się w Moskwie islamiści z Tadżykistanu, może być elementem wrogiej gry innych aktorów. „Ta zbrodnia może być jedynie ogniwem w całej serii prób tych, którzy od 2014 roku walczą z naszym krajem rękami neonazistowskiego reżimu w Kijowie” – powiedział Putin. „Wiemy, że zbrodni dokonali radykalni islamiści, z których ideologią sam świat islamski walczy od wieków. Interesuje nas, kto jest zleceniodawcą” – zaznaczył. Zdaniem rosyjskiego prezydenta, obecnie Stany Zjednoczone różnymi kanałami starają się wszystkich przekonać, że w tej zbrodni nie ma ukraińskiego śladu, że stoi za nią ISIS. Jego zdaniem należy ustalić, dlaczego po ataku na terroryści próbowali uciec na Ukrainę i kto tam na nich czekał.
Dżihadyści z tzw. Państwa Islamskiego (ISIS) wzięli na siebie odpowiedzialność za piątkowy zamach w sali koncertowej Crocus City Hall w Krasnogorsku pod Moskwą. Kilku uzbrojonych mężczyzn wtargnęło w piątek do dużej sali koncertowej i otworzyło ogień z broni automatycznej w tłum. Dokonało podpalenia obiektu. Ogień strawił znaczną polać dachu. Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej poinformował w niedzielę, że liczba ofiar śmiertelnych ataku terrorystycznego w Crocus City Hall w Krasnogorsku wzrosła do 137 osób.
Tass / Kresy.pl
Za: kresy.pl/wydarzenia/polityka/szef-fsb-za-zamachem-pod-moskwa-stoja-usa-wielka-brytania-i-ukraina/