prof. Jacek Bartyzel: Smród i wycie muezzinów*

       Pierwsza, arabska, inwazja islamu (VII-VIII wiek) zniszczyła 4/5 ówczesnego chrześcijaństwa, kwitnącego na Bliskim Wschodzie i w północnej Afryce, opanowała nawet prawie całą Hiszpanię, a zatrzymać udało się ją dopiero za Pirenejami, z drugiej zaś strony pod murami Konstantynopola, a próba kontrofensywy ze strony chrześcijańskiego Zachodu w XI-XIII wieku ostatecznie się nie powiodła.

Druga, turecka, inwazja islamu (XV-XVII wiek) zdobyła Konstantynopol, opanowała całe Bałkany oraz większą część Węgier. Zatrzymali ją dopiero Jan Austriacki pod Lepanto, Jan III Sobieski pod Wiedniem i Eugeniusz Sabaudzki pod Zentą.

Trzecia inwazja na Europę, dokonująca się bez wystrzału teraz, opanowuje już główne stolice i całe mniejsze miasta, nie napotykając żadnego oporu i prawie nie znajdując już chrześcijan. Przeciwnie: rządy, które zdradziły swoje ludy, prześladują wyłącznie swoich własnych obywateli za nieśmiałe nawet słowa dezaprobaty. Gdzie więc ta inwazja się zatrzyma i czy w ogóle gdzieś się zatrzyma?
A teraz spójrzmy na to z punktu widzenia kultury.

Tak wynoszona pod niebiosa przez kolaborantów najeźdźców, wysoka cywilizacja z jej osiągnięciami w dziedzinie filozofii, algebry i innych nauk, architektury i zdobnictwa, sztuki ogrodowej, kanalizacji etc. zaistniała, owszem, i w pewnej mierze przekazała te zdobycze postrzymskiemu Zachodowi, ale tylko w mauretańskiej Hiszpanii, bo na Wschodzie wyłącznie niszczyła, poza tym w dużej mierze też sama też była tylko przekaźnikiem osiągnięć innych i starszych cywilizacji orientalnych.

Druga inwazja wniosła swój wkład w zasadzie jedynie w zakresie sztuki wojennej, broni, strojów i kuchni.
Trzecia inwazja przynosi wyłącznie dzikość, okrucieństwo terroru nie do opisania, zwierzęce praktyki seksualne, gwałty, wandalizm, chamstwo, brud, smród i wycie muezzinów.

Za: facebook.com

*Tytuł od Redakcji RCR