Kolejna rocznica bestialskiego, barbarzyńskiego ludobójstwa Ukraińców na Polakach na Kresach i w Małopolsce Wschodniej.
Pamiętamy! Pamiętamy, ale pamięć to nie wszystko.
Sama pamięć sprawiedliwości nie oddaje.
Co więc sprawiedliwości czyni zadość?
To określa katolicki katechizm - choćby w 5 warunkach dobrej spowiedzi.
Przypomnijmy:
1. Rachunek sumienia.
2. Żal za grzechy.
3. Mocne postanowienie poprawy.
4. Szczera spowiedź.
Dzisiejsza Ukraina, która ani myśli, by odcinać się od banderowskich korzeni, nie przystąpiła nawet do porządnego rachunku sumienia.
I jeszcze długo nie przystąpi, bo:
* Ukraina to turańszczyzna, która nie rozumie i nie chce rozumieć wartości cywilizacji łacińskiej.
* Kolejne władze w Polsce zrobiły z Polaków ostatnich frajerów i lokai obcych (w tym ukraińskiego) interesów, którzy nie potrafią prowadzić symetrycznej polityki międzynarodowej.
* Polacy omamieni globalną wiarą w tzw. prawa człowieka - w imię tychże odeszli od katolickiego ordo caritatis i jak ślepcy we mgle nie odróżniają już, kto jest kto: są gotowi poświęcić własne dzieci w imię ratowania cudzych, a nawet w imię ratowania planety, klimatu etc. (vide: nieograniczona niczym pomoc ,,uchodźcom” z Ukrainy czy rozbrajanie państwa polskiego na rzecz Ukrainy).
Jak powinny brzmieć hasła upamiętniające okrutne mordy Ukraińców na Polakach, by oddawały sprawiedliwość oraz wyrażały szacunek Polaków do własnego narodu?
Na przykład tak:
,,Nie o zemstę, ale o pamięć, sprawiedliwość I ZADOŚĆUCZYNIENIE wołają ofiary!”
Marta Czech (Konfederacja Korony Polskiej)
Za: facebook.com