Art. 54. Konstytucji RP mówi: „Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane”. Ludzie mają prawo do swoich poglądów, nawet jeżeli te poglądy stoją w odwrotności do tych prezentowanych przez p. Morawieckiego, Kaczyńskiego, Biedronia i Tuska. Ludzie mają prawo do swoich poglądów, nawet jeżeli te są mylne lub powszechnie uważane za skandaliczne. Na tym właśnie polega pluralizm i demokracja. O tym przecież mówili dawni opozycjoniści, którzy stali się w III RP cenzorami i zamordystami znacznie skuteczniejszymi niż ci z ul. Mysiej.
Wszyscy pamiętamy jakie wulgarne i ziejące nienawiścią hasła były noszone na różnorakich tolerancyjnych i demokratycznych marszach i pochodach. Wszyscy pamiętamy jakie wpisy i komentarze w publicznych mediach dotyczące Rosji i Rosjan pojawiały się w ciągu ostatniego roku. Niezwykłe jest to, jak trudno jest w Polsce zdefiniować antypolonizm lub rusofobię, a jednocześnie jak łatwo ukrainofobię, antysemityzm lub homofobię.
Łukasz Jastrzębski
Za: https://myslpolska.info/2023/11/10/jerzy-andrzejewski-zatrzymany/