Jakub Bożydar Wiśniewski: "Bralczyk powiedział rzecz nie „staromodną”, tylko oczywistą. Jednym z absolutnie kluczowych rozróżnień, jakie jest obecne w polszczyźnie i większości innych języków, jest podział na świat ludzki i świat zwierzęcy, czyli z jednej strony na świat rozumu, sumienia i woli, a z drugiej strony na świat instynktu, przywiązania i odruchu.
A więc: człowiek się nazywa, a zwierzę się wabi, człowiek współżyje, a zwierzę się parzy, człowiek się przymila, a zwierzę się łasi, no i wreszcie człowiek umiera, a zwierzę zdycha. Próby zatarcia tego podziału to przejaw nie „troski o braci mniejszych”, tylko infantylizmu świadczącego o próbie ucieczki od unikatowej roli wyznaczonej człowiekowi i światowi ludzkich spraw: wszakże uczłowieczanie zwierząt z konieczności prowadzi do zezwierzęcania ludzi."