Koleżanki, koledzy!
Dlaczego dzisiaj, 11 listopada, zebraliśmy się tutaj wspólnie?
11 listopada 1918 – to symboliczna data odzyskania przez Polskę Niepodległości.
To wiemy wszyscy.
Ale nie wszyscy zdają sobie sprawę, że niepodległość nie jest to dar, który ktokolwiek i kiedykolwiek ma na wieczność.
I tak właśnie jest teraz:
Polska nie jest dziś Państwem Niepodległym – bo to Bruksela, jak wcześniej Moskwa, rozpisała nam rolę, jaką według niej mamy pełnić: rolę posłusznego, biernego, niewolniczego motłochu, któremu jak cukierki rozdaje się się puste słowa i obietnice.
Nikogo nie można zmusić do bycia wolnym i dumnym człowiekiem, do bycia dumnym i wolnym Polakiem.
Kto chce z uśmiechem idioty na ustach pełzać przed obcą władzą – niech pełza.
Ale nasz wybór jest inny:
Polska Niepodległa, wolna od obcych wpływów, wolna od decyzji zewnętrznych ośrodków władzy.
Polska kraj Polaków i dla Polaków.
Bo to Nasz kraj – a więc i nasze, a nie brukselskie zasady maja w nim obowiązywać.
I o tym przede wszystkim jest 11 listopada:
– o naszej niepodległości tu i teraz,
– o naszej suwerenności jako narodu w tej konkretnej rzeczywistości.
Nasi przodkowie, którzy wyrwali się z rąk zaborców w roku 1918 są naszą dumą.
Są drogowskazem na drodze, która podążamy.
Reprezentuję tu dzisiaj Narodowe Odrodzenie Polski, nowoczesny ruch polskiego nacjonalizmu, który od 1981 roku, a więc już 44 lata, walczy o Polskę Niepodległą.
Niegdyś walczyliśmy z komunistycznym reżimem, dzisiaj zmagamy się z demoliberalną ekspozyturą Brukseli.
Zmienia się wróg – cel pozostaje ten sam.
Powtórzę: Polska Niepodległa, Polska suwerennego Narodu Polskiego.
Dlatego dzisiaj:
Idziemy pod biało-czerwonymi flagami – barwami naszej narodowej tożsamości;
idziemy pod znakiem falangi – deklaracją naszej politycznej determinacji;
idziemy pod symbolem krzyża celtyckiego – pieczęcią europejskiej cywilizacji.
Św. Augustyn zauważył: dopóki walczysz jesteś zwycięzcą.
Naszej walki nigdy nie porzucimy! Śmierć wrogom Ojczyzny!
dr Marzena Dobner
