Cytaty

INTEGRALNY RZYMSKI KATOLICYZM * NACJONALIZM INTEGRALNY * NARODOWY SOLIDARYZM * UNIWERSALIZM * REWOLUCJA KONSERWATYWNA * EUROPA WOLNYCH NARODÓW

PRZECIWKO KOMUNIZMOWI I KAPITALIZMOWI! ZA NARODOWYM SOLIDARYZMEM PAŃSTWA!

PORTAL PUBLICYSTYCZNY FRONTU REX - RNR

Codziennik internetowy (wydarzenia - relacje - artykuły)

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”

PRZEŁOM NARODOWY - jest to projekt polityczny łączący w sobie ideę hierarchiczną z myślą narodową w duchu rzymskiego katolicyzmu, dążący do zmiany obecnego Systemu politycznego w sposób radykalny i trwały

środa, 14 października 2020

Rolnicy znów protestują w Warszawie. "Oni myślą, że my jesteśmy głupcami"

Protest rolników w Warszawie 

               Demonstranci zebrali się na stołecznym pl. Zawiszy. Przyjechali do Warszawy, by protestować przeciwko nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Wcześniej, na znak solidarności z rolnikami, taksówkarze zablokowali m.in. Aleje Jerozolimskie. Jak podała policja, w zgromadzeniu mogło wziąć udział nawet 50 tys. ludzi (wg informacji Redakcji udział wzięło ok. 70 tys. ludzi).

  • "Nie dla »5« Kaczyńskiego", "Chcemy hodować w spokoju", "Ani Stalin, ani Lenin nie wymyślił co PiS zmienił" - takie hasła przygotowali na dziś rolnicy
  • - Jeżeli Kaczyński nie ustąpi, to naród go wymieni. Naród ma najwyższą władzę – powiedział przewodniczący OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych Sławomir Izdebski
  • - Oni myślą, że my jesteśmy głupcami. Minister Puda zamienił się z głupkiem na rozum. Premier myśli, że jak powie, że dostaniemy pieniądze, to my w to uwierzymy. Nie dostaniemy - mówiła Renata Beger
  • Po godz. 13 doszło do spotkania marszałka Sejmu z delegacją rolników. Obie strony są zadowolone z rozmowy, rolnicy zapowiedzieli, że będą walczyć o odrzucenie ustawy.

Wśród zgromadzonych byli członkowie i sympatycy m.in. AGROunii, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych, PSL. Protestujący mają ze sobą biało-czerwone flagi, transparenty z logiem AGROunii, a także z hasłami m.in.: "Nie dla »5« Kaczyńskiego", "Chcemy hodować w spokoju", "Ani Stalin, ani Lenin nie wymyślił co PiS zmienił".

Przewodniczący OPZZRiOR Sławomir Izdebski przed rozpoczęciem protestu powiedział, że rolnicy domagają się odrzucenia w całości przepisów nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, która zakłada m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra i ograniczenie uboju rytualnego tylko do potrzeb krajowych związków wyznaniowych.

Podkreślił, że "nie może tak być, że zwierzęta są ważniejsze od ludzi". - Ta ustawa jest antyludzka. Trzeba ją w całości odrzucić – oznajmił Izdebski. Zapowiedział, że rolnicy będą protestowali do skutku. - Jeżeli Kaczyński nie ustąpi, to naród go wymieni. Naród ma najwyższą władzę – powiedział. W jego ocenie rząd upierając się przy nowelizacji przepisów o ochronie zwierząt "doprowadzi do rewolucji, która go zmiecie".

Spotkanie rolników z marszałkiem Senatu

Po godz. 13, rozpoczęło się zorganizowane na prośbę organizacji rolniczych spotkanie marszałka Senatu z delegacją protestujących - prezesem Fundacji Agrounia Michałem Kołodziejczakiem, przewodniczącym Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych Sławomirem Izdebskim oraz prezesem Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktorem Szmulewiczem.

- Nie mamy żadnych jasnych deklaracji. Będziemy bardzo mocno pracować z większością senacką, która jak widać ma dobre chęci i będziemy żądać, tak jak teraz tego żądamy, całkowitego odrzucenia tej szkodliwej ustawy - oświadczył Kołodziejczak po zakończeniu spotkaniu.

W rozmowie z dziennikarzami dodał, że jest "pełen nadziei, pomimo tego wszystkiego co się mówi na temat Senatu, Koalicji Obywatelskiej". - I jestem przekonany, że uda nam się w tej kwestii dogadać i rolnicy będą mieli poparcie - zaznaczył.

Pytany, czy można przez to rozumieć, że marszałek Grodzki zadeklarował poparcie przez Koalicję Obywatelską wniosku o odrzucenie nowelizacji ustawy w całości, co wydaje się mało prawdopodobne, Kołodziejczak odparł: - Marszałek nie zadeklarował (tego) jeszcze, ale będziemy pracowali, żeby tak zrobił

- Usłyszeliśmy dobre chęci, wiemy że musimy jeszcze wiele tematów przegadać, musimy przekonać marszałka Grodzkiego, by senatorowie Koalicji Obywatelskiej mieli odwagę całkowicie tę ustawy odrzucić.

Kołodziejczak relacjonował, że marszałek Grodzki "wykazał duże zainteresowanie tematem". - Wskazaliśmy na wiele aspektów, na które oni wcześniej pewnie nie zwracali uwagi, i jesteśmy pełni nadziei, że uda się ten temat dowieść dobrze do końca.

Pytany, kiedy takie negocjacje miałyby się toczyć, skoro głosowanie w Senacie zaplanowane jest na wtorek, Kołodziejczak odparł: - Nie mamy takiej informacji.

Na uwagę, że liczy na przekonanie senatorów KO, a nie wspomina o "buntownikach" z PiS w senackiej komisji rolnictwa, którzy w poniedziałek poparli wniosek o odrzucenie ustawy w całości, lider Agrounii odparł: - Rozmawiamy z różnymi senatorami, z różnymi politykami, którzy mają wpływ na to, aby ta ustawa była w całości odrzucona. Jak podkreślił w rozmowie, "nie będzie żadnych ustępstw z naszej strony".

Kołodziejczak zapowiedział też eskalację protestów. - Będzie paraliż w kraju i będzie paraliż komunikacyjny w stolicy. Jak to będzie dokładnie wyglądało, ustalimy wspólnie z kolegami z innych organizacji. Mamy już wstępne plany - zapowiedział.

Wicedyrektor Centrum Informacyjnego Senatu Anna Godzwon powiedziała, że podczas godzinnego spotkania z przedstawicielami protestujących rolników, marszałek Senatu wysłuchał ich postulatów oraz poinformował o przebiegu prac nad tą ustawą w Senacie. - Marszałek ocenił, że była to bardzo dobra rozmowa - podkreśliła Godzwon.

Politycy wspierają protesty rolników

Wśród protestujących był Paweł Tanajno. Powiedział, że AgroUnia wspierała majowe protesty przedsiębiorców, dlatego też przedsiębiorcy włączają się w akcje protestacyjną rolników. - Protestujemy, bo podobnie jak oni uważamy, że PiS prowadzi politykę zamierzającą do unicestwienia polskiego rolnictwa oraz tysięcy mniejszych i większych firm - powiedział.

W trakcie protestu policja rozdzielała grupy protestujących rolników. W pandemii obowiązuje zasada, ze jedno zgromadzenie od drugiego misi być oddalone o 100 metrów - przypomniało Radio ZET.

W trakcie protestu przemawiała m.in. była posłanka Renata Beger. - Oni myślą, że my jesteśmy głupcami. Minister Puda zamienił się z głupkiem na rozum. Premier więcej wie o rolnictwie niż minister rolnictwa. On myśli, że jak powie, że dostaniemy pieniądze, to my w to uwierzymy. Nie dostaniemy - mówiła Beger.

- Będzie nas ciągle więcej, i więcej. Jak nie zaczną z nami rozmawiać, to zablokujemy Kaczyńskiego w domu. Kota odbierzemy i żadna policja nam w tym nie przeszkodzi - dodała.

Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) zwracając się do rolników wezwał ich do jedności i wsparcia w pracach nad nowelizacją ustawy. Przypomniał, że jeden z senatorów PSL złożył wniosek o odrzucenie nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt.

Głos zabrali również Janusz Korwin-Mikke i Krzysztof Bosak (Konfederacja). Korwin-Mikke zwracając się do zebranych podkreślił, że zwierzęta nie mają żadnych praw i stanowią własność rolników. Oskarżył organizacje ekologiczne o "ekofaszyzm" i o to, że ich głównym celem jest zarabianie pieniędzy, a nie ochrona zwierząt. Z kolei w ocenie Krzysztofa Bosaka nowelizacji ustawy nie da się poprawić i "trzeba ją napisać na nowo".

Taksówkarze zablokowali ulice

"Na znak solidarności z rolnikami taksówkarze zablokowali tunel przy Dworcu Zachodnim oraz Aleje Jerozolimskie. Też walczą o przetrwanie. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" - napisała na Facebooku Agrounia.

Wpis opatrzono zdjęciami, na których widać sznur taksówek blokujących wszystkie pasy ruchu. Na samochodach zatknięte były biało-czerwone flagi. Widać było dym z odpalonych rac.

W kolejnym wpisie na profilu AGROunii zamieszczono film, na którym widać jadące autobusy. "Rolnicy w drodze na protest. Setki autokarów właśnie wjeżdża do Warszawy" - napisano.

Policja wykorzystała nowy śmigłowiec

W związku protestami rolników odbywającymi się w centrum Warszawy policja poinformowała o wyłączeniu z ruchu pojazdów odcinków niektórych ulic. Nieprzejezdny jest odcinek al. Jerozolimskich od ul. Chałubińskiego do placu Zawiszy oraz odcinek ul. Raszyńskiej od ul. Filtrowej do placu Zawiszy.

ak poinformował nadkom. Sylwester Marczak, w trakcie zabezpieczenia zgromadzeń wykorzystywany jest m.in. policyjny śmigłowiec Bell. Funkcjonariusze dzięki niemu kontrolują płynność ruchu oraz bezpieczeństwo na ulicach Warszawy. 

Rolnicy zapowiadali blokady

Jak przekazywał podczas poniedziałkowej konferencji przewodniczący OPZZRiOR Sławomir Izdebski, rolnicy przygotowali apel do parlamentarzystów, a w szczególności senatorów. - Jeżeli się okaże, że izba wyższa polskiego parlamentu, również podniesie swoją rękę na polskich chłopów, na polskich rolników, to w najbliższym czasie Polska zostanie sparaliżowana. Dotrzemy do każdego posła, dotrzemy do każdego senatora, zablokujemy wszystkie drogi dojazdowe do Warszawy - mówił.

Z kolei lider AGROunii Michał Kołodziejczak zapowiedział, że we wtorek w stolicy spodziewa się na proteście co najmniej kilkudziesięciu tysięcy rolników. Jak podał, mają oni przejść z Placu Zawiszy pod budynek Sejmu i Senatu, przechodząc obok budynku Ministerstwa Rolnictwa przy ul. Wspólnej.

Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt, która zakłada m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra i ograniczenie uboju rytualnego tylko do potrzeb krajowych związków wyznaniowych, wywołuje protesty rolników i hodowców. Uchwaloną we wrześniu nowelizacją, której projekt złożyli posłowie PiS, zajmują się obecnie senackie komisje. We wtorek nowelizację ustawy na posiedzeniu plenarnym rozpatruje Senat.

Protest rolników. Zmiany w ruchu

Jak przekazał stołeczny ratusz, we wtorek w centrum Warszawy odbywa się kilkanaście zgromadzeń publicznych i przemarszów. W związku z tym spodziewane są zmiany w ruchu oraz kursowaniu autobusów i tramwajów Warszawskiego Transportu Publicznego.

Za:  https://wiadomosci.onet.pl/warszawa/warszawa-protest-rolnikow-utrudnienia-taksowkarze-zablokowali-ulice/w6rnqll