Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka stwierdził, że władze zmieniły swoją taktykę w stosunku do uczestników zamieszek przeciwko wynikom wyborów z 9 sierpnia br.
„Źle, że włóczą się po Mińsku, źle, że zachowują się bezczelnie. Ale zmieniliśmy taktykę” – cytuję białoruskiego przywódcę agencja BiełTA – “W spokojnym trybie znajdziemy wszystkich. Nowoczesne środki pozwalają nam to robić, co zresztą robimy. I każdy odpowie za swoje czyny. Nie grożę. Pracujemy w tym kierunku. I to ma pewien efekt”.
Łukaszenka mówił również, że “dzisiejsze czasy wymagają ludzi rzetelnych, lojalnych i oddanych swojemu państwu”. – Abyśmy nie zostali rozerwani na kawałki i podzieleni – oznajmił, cytowany przez stronę administracji prezydenckiej.
Białoruski prezydent również stwierdził, że dzięki zamieszkom ludzie „przejrzeli na oczy” – „Ludzie mogą porównać spokojny Mińsk z tym, co tu się dzieje w niedzielę. Teraz rozumieją, co mają do stracenia” – powiedział Łukaszenka.
(na podst. tass.ru/tvn24.pl/belta.by/opr. Eugeniusz Onufryjuk)