Stolica nieuznawanej ormiańskiej Republiki Górskiego Karabachu znalazła się pod zmasowanym ostrzałem sił Azerbejdżanu.
Kilkadziesiąt minut temu ormiański portal News.am podał, że “już pół godziny Azerbejdżan ostrzeliwuje Stepanakert”. Informację taką przekazała członek parlamentu nieuznawanej przez żadnej państwo republiki Metakse Akopjan. Na serwisie społecznościowym X pojawiło się nagranie mające przedstawiać miasto, na którym słuchać odgłosy wybuchów i syren alarmowych.
To, że jest początek większej operacji militarnej uprawdopodobnia oświadczenie jakie opublikowano właśnie na stronie internetowej Ministra Obrony Azerbejdżanu, w którym ogłoszono, że jego siły rozpoczęły “lokalne działania antyterrorystyczne”.
W oświadczeniu określono cel operacji: “rozbrojenie i zabezpieczenie wycofania formacji sił zbrojnych Armenii z naszych terytoriów, zneutralizowanie ich infrastruktury wojskowej”. Baku chce “ostatecznie przywrócić porządek konstytucyjny Republiki Azerbejdżanu”, co może oznaczać dążenie do ostatecznej likwidacji republiki miejscowych Ormian, której Azerbejdżanie odebrali już znaczną część spornego terytorium w czasie wojny z jesieni 2020 r.
Azerbejdżan oskarżył Ormian o takie działania, jak: “systematyczne ostrzeliwanie pozycji Armii Azerbejdżanu przez formacje sił zbrojnych Armenii przy użyciu broni różnych kalibrów, kontynuacja zaminowania naszych terytoriów, wzmacnianie wsparcia inżynieryjnego pozycji bojowych, a także zwiększanie liczby okopów i schronów w Karabachu”.
Baku miało poinformować już o rozpoczęciu operacji Rosję i Turcję. Według relacji rzecznika Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Republiki Górskiego Karabachu Unana Tadewosjana ostrzał jest nieprzerwany.
Ormianie i Azerbejdżanie są skonfliktowani od ponad wieku. Po walkach w czasie krótkotrwałej niepodległości ich państw w latach 1918-1920, konflikt rozgorzał na nowo o region Górskiego Karbachu – zamieszkany przez Ormian, ale przyporządkowany przez władze radzieckiego do Azerskiej SRR. Pod koniec lat 80 XX wieku Ormianie podjęli działania secesyjne. W latach 1990-1994 w krwawej wojnie Ormianie, przy wsparciu władz Armenii obronili swoją niezależność od Baku, jednak państwowość Republiki Górskiego Karabachu nie jest uznawana przez żadne państwo na świecie. Przez lata na granicy między obszarami kontrolowanymi przez tę republikę i władze w Baku trwał konflikt zbrojny niskiej intensywności.
Górski Karabach utrzymuje ścisłe związki z Armenią, która wspierała go politycznie, militarnie i ekonomicznie. Były prezydent i premier Armenii Serż Sarkisjan wywodzi się Górskiego Karabachu, w czasie wojny o jego niezależność, w latach 1992-1993 był ministrem obrony nieuznawanej republiki. Podobną drogę przeszedł inny przywódca Górskiego Karabachu Robert Koczarjan, który był prezydentem Armenii przed Sarkisjanem, a obecnie jest jednym z liderów opozycji przeciwko Paszynianowi.
27 września 2020 konflikt karabaski ponownie eskalował do postaci pełnowymiarowej wojny. Azerbejdżan rozbił w niej obronę Ormian. Interwencja Rosji sprawiła, że w nocy z 9 na 10 listopada 2020 roku Armenia przy mediacji zawarła porozumienie rozejmowe z Azerbejdżanem, które jest gwarantowane przez Moskwę. Zawiera ono decyzje niekorzystne dla Ormian w Górskim Karabachu. Wszystkie rejony wokół regionu, które Ormianie kontrolowali od początku lat 90 przeszły pod kontrolę Baku, tak jak i około jednej trzeciej nieuznawanej Republiki Górskiego Karabachu z miastem Szuszą. Pozostała w rękach Ormian część Górskiego Karabachu została przekazana pod kontrolę rosyjskich sił rozjemczych. Armenia zobowiązała się przy tym zapewnić Azerbejdżanowi niezakłóconą komunikację przez swoje terytorium z jego eksklawą – Nachiczewańską Republiką Autonomiczną, co Baku interpretuje jako prawo do posiadania eksterytorialnego korytarza przez południową prowincję Armenii – Sjunik.
Po zwycięskiej dla Baku wojnie w Górskim Karabachu 2020 r. azerbejdżańscy żołnierze zaczęli kwestionować także międzynarodowo uznane granice Armenii właściwiej, które w części nie są delimitowane. W 2021 r. dochodziło do wkraczania Azerbejdżan na jej terytorium i do lokalnych starć. 1 sierpnia doszło do kolejnych ataków wojsk Azerbejdżanu na stanowiska karabaskich Ormian. Jeszcze poważniejsze ostrzały i wypady na terytorium Armenii miały miejsce w połowie września tego roku.
Azerbejdżanie od początku roku blokują też jedyną drogę łączącą zamieszkany przez Ormian region z uznawanym międzynarodowo terytorium Armenii.
W roku bieżącym władze Armenii zadeklarowały gotowość do podpisania z Azerbejdżanem traktatu pokojowego i formalnego uznania przynależności Górskiego Karabachu do tego drugiego państwa.
news.am/mod.gov.az/kresy.pl