W związku z nadchodzącym głosowaniem w wyborach prezydenckich w Polsce, chciałbym zwrócić się do Was z apelem.
Polska stanęła w obliczu niespotykanych w trakcie ostatnich dziesięcioleci zagrożeń. Agresywna polityka kolejnych rządów III RP prowadzi nas na skraj przepaści. Zarówno politycznej, jak i ekonomicznej. Bezczelna ingerencja sił obcych w nasze polskie sprawy daje nam się we znaki każdego dnia. Gdy rządzący i oficjalna opozycja straszą nas widmem potężnego sąsiada ze Wschodu, sami niemal otwarcie przyjmują kolejne polecenia z krajów zachodnich. W efekcie niszczona jest polska gospodarka, w tym polskie rolnictwo. Próby protestów ze strony Polaków spotykają się ze wściekłym atakiem mediów będących na usługach zagranicznych instytucji, piorących Polakom mózgi.
Polska ziemia jest coraz mniej polska. Władza występuje w imieniu zagranicznych korporacji, a nie polskich rolników. Import niespełniających wymogów unijnych produktów z Ukrainy postawił polskich producentów w sytuacji bez wyjścia. Straty liczymy w milionach. Szykowana jest kolejna umowa, tym razem z Ameryką Południową, która w konsekwencji dobije polskiego rolnika. To nie tylko sprawa tej jednej branży. Efekty takiej polityki widzimy wszyscy, każdego dnia na stole, gdy brakuje na nim polskich produktów, a coraz więcej jest trucizny, za którą przepłacamy tylko po to, by przypodobać się zachodnim kuratorom, nawet jeśli umieszczają nas w osobnym wagonie.
Ci, którzy próbują się temu przeciwstawiać – nie wszyscy robią to szczerze. Naprzeciwko reprezentanta globalistycznych sił niszczących Polskę, Rafała Trzaskowskiego, staje szkolony przez departament stanu USA Karol Nawrocki, znany z tak wielkiej nienawiści wobec pomników żołnierzy radzieckich, że przy okazji niszczy także pomniki żołnierzy polskich, którzy przywrócili nam ziemie na Zachodzie i na Północy. Ziemie, które tak jak wspomniałem, w coraz mniejszym stopniu są już polskie. System polityczny podrzuca Polakom kolejne zgniłe jaja, próbujące wkupić się w łaski tych Polaków, którzy widzą do czego to wszystko prowadzi.
Dlatego dziś bardzo mi zależało, by ten list odczytany został właśnie tutaj. W obecności Grzegorza Brauna. Człowieka, który odważnie przeciwko temu występuje, nie dlatego że mamy wybory, ale dlatego że na sercu leży mu Polska. Grzegorza Brauna, który nie lękał się porzucenia poprzedniego obozu politycznego, gdy ten zaczął kolaborować z systemem. Grzegorza Brauna, który niejednokrotnie pokazał, ryzykując własne bezpieczeństwo, że za naszą Ojczyznę gotów jest oddać to, co ma najcenniejsze.
Jako syn Andrzeja Leppera, który oddał za to, w co wierzył, życie przed czternastoma laty, nie mogę nie wyrazić podziwu dla takiej postawy. Ludzie, którzy miłują nasz kraj, mają w III RP niezwykle trudno, a czasem kosztuje ich to nawet życie. Przez te kilkanaście lat, które minęły od śmierci mojego Ojca, nikt nawet nie kiwnął palcem w bucie, by ją wyjaśnić, choć zapowiadało to wielu. Wygodnie jest tak zwanej elicie politycznej, gdy Andrzeja Leppera nie ma wśród nas. Ale na szczęście duch w narodzie nie zginął.
Grzegorz Braun pokazuje nam kiedy tylko może, że nie musimy schylać karku przed obcymi, że nie trzeba wiecznie kalkulować co się opłaca, a co nie, gdy chodzi o Polskę. Że jeszcze Polska nie zginęła.
𝑻𝒐𝒎𝒂𝒔𝒛 𝑳𝒆𝒑𝒑𝒆𝒓
Zielnowo, 15 maja 2025.
