Portal Business Insider podkreśla w piątkowym materiale, że zdolności Rosji do walki radioelektronicznej znacznie wzrosły w ostatnim czasie. Medium przywołuje opinię Bryana Clarka z amerykańskiego think tanku Hudson Institute. Podkreśla on, że Rosjanie rozmieszczają teraz setki małych, mobilnych jednostek do walki elektronicznej wzdłuż linii frontu. Wcześniej polegali na dużych, nieporęcznych jednostkach, które można było łatwo namierzyć.
Clark zwrócił uwagę, że rosyjskie technologie były w stanie zakłócić współrzędne GPS pocisków, wyłączyć ukraińskie drony i stłumić rosyjskie sygnały radarowe (Ukraina używała ich do identyfikacji celów ataków).
Business Insider zwraca uwagę na rosyjski system R-330Ż Żytiel, który jest w stanie zakłócać nawigację satelitarną. „Może zagłuszać sygnał GPS w promieniu 30 km” – wskazuje Clark.
„W przypadku broni, takiej jak bomby JDAM, które używają tylko odbiornika GPS do naprowadzania na cel, to wystarczy, aby utracić geolokalizację i chybić” – dodaje.
Także doniesienia z maja br. wskazywały, że Rosjanie coraz częściej zakłócali ukraińskie ataki z wykorzystaniem mobilnych systemów rakietowych HIMARS, które Ukrainie przekazali Amerykanie. Zagłuszanie sygnału sprawiało, że wystrzelone pociski nie trafiały w cel.
businessinsider.com / Kresy.pl