Dowódca zginął w Syrii, w okolicach Damaszku, prawdopodobnie w wyniku izraelskiego nalotu w rejonie Set Zajnab. Wcześniej w mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, na których widać dym unoszący się w okolicach lotniska międzynarodowego koło Damaszku. Lokalizacja ta ma być często wykorzystywana przez irańskich wysłanników do Syrii. Izrael nie potwierdził tych doniesień, ale też im nie zaprzeczył. Część mediów podaje, że Musawi odgrywał kluczową rolę w koordynowaniu wsparcia finansowego i logistycznego udzielanego przez Iran powiązanym z sobą organizacjom w Syrii. Jego śmierć jest poważną stratą dla Iranu i Strażników Rewolucji i zapewne będzie mieć istotne znaczenie dla irańskiej obecności w regionie.
Władze w Teheranie zapowiedziały odwet. „Izrael zapłaci za swą zbrodni” – oświadczył we wtorek prezydent Iranu Ebrahim Raisi, cytowany przez portal Radia Wolna Europa. „Syjoniści muszą być przygotowani na konsekwencje swojej zbrodni. A będą one bolesne” – powiedział z kolei rzecznik irańskiego resortu obrony. Szef resortu obrony Izraela Joaw Gallant zapowiedział z kolei, że wojna toczy się na wielu frontach oraz, że Iran musi spodziewać się kolejnych „odpowiedzi”. Poinformował też, że siły izraelskie podejmują kroki odwetowe za atak Hamasu nie tylko w samej Strefie Gazy, ale również na terytoriach krajów, które jawnie ich wspierają. Dotyczyło to Syrii, a także Libanu czy Jemenu. Minister zasugerował też, że kolejne uderzenia mogą mieć miejsce nawet w Iranie.
“Prowadzimy wojnę na wielu frontach i jesteśmy atakowani z siedmiu kierunków: Gazy, Libanu, Syrii, Zachodniego Brzegu, Iraku, Jemenu i Iranu. Odpowiedzieliśmy już i podjęliśmy działania na sześciu z nich” – powiedział na forum izraelskiego parlamentu Gallant. Dodajmy, że jak dotąd Izrael oficjalnie nie informował o prowadzeniu jakiś działań w Jemenie. Tamtejsi bojownicy Huti, sprzymierzeni z Iranem, wystrzeliwali rakiety i drony w kierunku Izraela. Zagrażali też żegludze na Morzu Czerwonym.
Agencja Reuters zaznacza, że Izrael od lat prowadzi podobne operacje w Syrii, atakując obiekty i posterunki organizacji, powiązanych z Teheranem. Palestyński Hamas wydał oświadczenie, w którym potępił „morderstwo generała Razi Musawiego, przeprowadzone przez syjonistyczne siły okupacyjne na terytorium syryjskim”. Uznano to za „poważne naruszenie suwerenności” oraz zagrożenie dla bezpieczeństwa w regionie. Według rosyjskiej agencji Tass, gen. Musawi koordynował działania szyickich milicji, walczących po stronie syryjskich wojsk rządowych. Dowodził też operacjami przeciwko terrorystom z tzw. państwa islamskiego na Pustyni Syryjskiej. Miał też przeżyć kilka zamachów na swoje życie.
Reuters / rmf24.pl / Tass / Kresy.pl