Celem Rosjan był też Charków, który miał zostać ostrzelany rakietami balistycznymi, wystrzelonymi z systemów przeciwlotniczych S-300. Szef Charkowskiej Obwodowej Administracji Państwowej Ołeh Syniehubow poinformował, że atak miał dwie fale. Zniszczone i uszkodzone zostały m.in. budynki magazynowo-produkcyjne czy przedsiębiorstwa. Ponadto, w jednej z placówek medycznych fala uderzeniowa uszkodziła dach i okna. Zginęła jedna osoba, a 11 zostało rannych. Ponadto, w wyniku ostrzału artyleryjskiego uszkodzenia odnotowano w kilkunastu przygranicznych miejscowościach. Ukraińskie media podają też, że w związku z atakiem w mieście są problemy z elektrycznością. Dotyczą szczególnie transportu. Ihor Terechow, mer Charkowa poinformował o co najmniej ośmiu trafieniach w rejonie miasta. Według niego, Rosjanie użyli także rakiet Ch-22.
W Odessie szczątki zestrzelonego drona spadły na wieżowiec, w wyniku czego wybuchł pożar. Są informacje o dwóch zabitych i “wielu rannych”. Z kolei w mieście Konotopa w obwodzie sumskim w wyniku ataku rakietowego uszkodzony został m.in. budynek mieszkalny oraz stacja serwisowa samochodów. Co najmniej trzy osoby są ranne. Eksplozje odnotowano też w Zaporożu.
Rzecznik dowództwa ukraińskich sił powietrznych Jurij Ihnat poinformował, że podczas ataku Rosjanie użyli rakiet różnego typu. „Faktycznie, to leciało wszystko. Najwyraźniej, „Kalibrów” nie było, ale tak to widzieliśmy i Kinżały, i balistyczne S-300, i rakiet manewrujące (…)” – powiedział Ihnat. Dodał, że użyto też dronów-kamikadze typu Shahed. Według niego, prawdopodobnie siły rosyjskie użyły też rakiet typu Ch-22, które lecą z szybkością 4 000 km/godz, na cel zachodzą po trajektorii balistycznej.
Ihnat powiedział, że Rosja użyła do ataku około 18 bombowców strategicznych Tu-95. Wystrzeliwały one rakiety Ch-101 i Ch-555. „Jak widzimy, dziś wróg przeprowadził bardzo potężne uderzenie. W różnych regionach są zestrzelenia, ale niestety, są ranni” – przyznał rzecznik. Powiedział też, że już dawno na monitorach nie było tak „czerwono”, z powodu takiej liczby zarejestrowanych wrogich celów. Według Ihnata, Rosjanie początkowo przeprowadzili „rozpoznanie bojem”, używając do tego amunicji krążącej typu Shahed, a następnie wstrzelili rakiety różnych typów. Systemy uzbrojenia omijały te miasta, gdzie zwykle były zestrzeliwane i w ten sposób wychodziły na tyły – dzięki temu mogły oblecieć dokoła cały obwód, a potem zaatakować z innej strony.
Łącznie, podczas piątkowego ataku Rosja miała użyć około 110 rakiet różnych typów. Według danych ukraińskiej policji sprzed godziny 10:00 czasu polskiego, zginęło 12 osób, a 76 zostało rannych.
Czytaj także: Eksplozje nad Kijowem, duży atak rakietowy na Ukrainę
Unian / Ukrinform / Kresy.pl