Wiele lat temu ważna postać styropianu Wiesław Walendziak w przypływie szczerości powiedział "Polityka, którą widzą wyborcy, jest jak chiński teatr cieni. W niewielkim stopniu odnosi się do tego, co się dzieje naprawdę w gospodarce i wielkich procesach społecznych. Najważniejsze rozstrzygnięcia zapadają poza Sejmem, a nawet rządem. Sejm jest miejscem głośnych i gorszących sporów - ale tylko teatrem" Prawda jest bardziej brutalna. Te decyzje zapadają nie tylko poza Sejmem, ale również poza Polską, a nawet Europą.
Ale
jako kibic lubię czasem rozkminiać co aktualnie rozgrywają. I jak
ustawiają aktorów tego teatru. Od jakiś dwóch lat powtarzam taką
hipotezę - PiS stworzy po prawej stronie sobie "krytyczną ale
konstruktywną opozycję". Będzie ona głośno prosuwerenistyczna,
krytykująca unię, walcząca z aborcją, skierowana przeciwko szaleństwom w
sferze obyczajowości, domagająca się jeszcze głębszej lustracji i
dekomunizacji, promująca wyklęcizm (PIS wykorzystał do własnych celów
etos Żołnierzy Niezłomnych - przyp. Redakcji REXblog), pokazująca
odpustowy nacjonalizm i klerykalizm, mocno krytykująca sąsiadów -
zwłaszcza Rosję, Niemcy i Białoruś. Natomiast będzie bezpieczna
geopolitycznie. W pełni będą popierać atlantycki proamerykański kurs
styropianowej prawicy, dążenie do zwiększenia ich wojsk na naszym
terytorium, i będą chronić obcą własność w imię kapitalistycznego
dogmatu o jej świętości.
To ma oczywiście głęboki sens w kilku warstwach :
1)
pozbywają się tych, których uważają za obciach (bo w postKORowskim
środowisku Kaczyńskich nawet symboliczna wieź z endecją budzi
obrzydzenie) Kanalizuje tą część Konfederacji, która może w kwestiach
geopolitycznych mieć odrobinę inne zdanie niż te opracowane w Stanach
Zjednoczonych.
2)
Mają za drobne zapewnione zaplecze będące piorunochron w który mogą
walić liberałowie i lewacy. Zawsze mogą używać argumentu jak nie my to
zobaczcie na prawo. Takie działanie centruje PiS.
3) Kaczyński pozbywa się ministra Ziobry. Bo ma do niego liche zaufanie od samego początku.
Za: facebook.com