W warszawskim Domu Prasy odbyła się dziś w samo południe pierwsza konferencja prasowa przedstawicieli władz nowo zarejestrowanego Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców. Jego członkowie postrzegają zupełnie odmiennie od narracji rządowej i Ministerstwa Zdrowia medyczne aspekty radzenia sobie z koronawirusem i pandemią. Zarzucili rządzącym obranie niewłaściwej strategii medycznego działania, gdzie zamiast leczyć chorobę we wczesnym stadium powszechnie dostępnymi lekami, pozamykano przychodnie zdrowia i szpitale, a chorych przetrzymywano w domach tak długo, aż jedynym wyjściem było wywiezienie pacjenta na sygnale do szpitala i podpięcie pod respirator. W efekcie dla wielu osób kończyło się to śmiercią. Spośród sygnatariuszy nowego przedsięwzięcia środowiska medycznego najbardziej rzucała się w oczy obecność niezwykle znanego i cenionego epidemiologa dra Zbigniewa Hałata, byłego wiceministra zdrowia i byłego głównego szefa Sanepidu.
- Na naszych oczach, przy milczeniu
mediów, dokonano redefinicji pojęć „pandemia” i „szczepionka”. Na
naszych oczach zakuto ludzi w maski, nie przedstawiając żadnego
naukowego dowodu na skuteczność takiego działania, a uderzając w ludzką
wolność i godność. Wprowadzono lockdown, zniszczono gospodarkę,
edukację, kulturę. Nadszedł więc czas, aby przemówiła medycyna oparta na
dowodach naukowych
– podkreślała prowadząca konferencję Anna Kurkowska.
- Nasze stowarzyszenie zostało
powołane w związku z aktualną sytuacją zdrowotną i podejmowanymi
decyzjami, które budzą nasze wątpliwości i coraz większy niepokój.
Ponadto mamy do czynienia z upadkiem służby zdrowia nie tylko w sferze
organizacyjnej ale także zaufania Polaków do służby zdrowia.
Stowarzyszenie wpisuje się do grona już powstałych tego typu organizacji
środowisk medycznych na świecie: America’s Frontline Doctors (USA),
Children’s Health Defense (USA), World Freedom Allience (UK),
organizacja naukowa zrzeszająca 30 tys. lekarzy i 30 tys. pielęgniarek i
pielęgniarzy we Francji, do której dołączyła Narodowa Akademia
Medyczna, organizacje lekarzy we Włoszech, w Hiszpanii – Medicos por la
Verdat
– wyliczała z kolei dr Dorota Sienkiewicz, prezes Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców.
Każdy ze zgromadzonych na konferencji lekarzy zwracał w swych wystąpieniach poruszał inne kwestie. Na przykład lekarz Ewelina Gierszewska zwracała uwagę na zagrożenia związane z masowymi szczepieniami.
- Jako lekarze uważamy, że w obliczu
faktu trwających badań klinicznych tych warunkowo dopuszczonych do
użytku preparatów, braku pełnej informacji na temat skuteczności, a
zwłaszcza bezpieczeństwa stosowania tych preparatów inżynierii
genetycznej po raz pierwszy w historii medycyny testowanych na ludziach i
to na tak szeroką skalę, mamy do czynienia z eksperymentem medycznym,
co gorsze - bez wydania pozytywnej opinii niezależnej komisji
bioetycznej, bez spełnienia wymagań określonych w ustawie, a przede
wszystkim bez informowania o tym społeczeństwa czyli uczestników tego
eksperymentu. Tymczasem rządowi eksperci Rady Medycznej nagminnie
informują, że preparaty inżynierii genetycznej nazywane przez nich
szczepionkami są przebadane i bezpieczne, bagatelizując doniesienia,
które płyną do nas z całego świata o poważnych niepożądanych odczynach
poszczepiennych pod postacią zakrzepicy zatok żylnych mózgu, zakrzepicy
żył trzewnych i zakrzepicy tętniczej, współistniejące z
małopłytkowością, zespołu Guillain-Barrego, zapaleniach mięśnia
sercowego i to u młodych osób, w tym u dzieci, oraz o zgonach, które
pozostają w bezpośredniej koincydencji czasowej z przyjęciem preparatu
– podkreślała Gierszewska.
Natomiast dr Beata Wrodycka – Żytkowska wskazywała, że zamiast ryzykownej eksperymentalnej terapii genowej, można z doskonałym skutkiem stosować dostępne powszechnie leki.
- Chcę wyraźnie podkreślić, że
wypowiadane przez nas opinie opierają się na rzetelnych doniesieniach
naukowych i statystycznych z całego świata. Jesteśmy lekarzami,
praktykami. W pracy z pacjentem szukamy najlepszych sposobów pomocy.
Wiemy, że obecnie na całym świecie stosuje się stare, znane leki
przeciwwirusowe, czyli blokujące namnażanie wirusa, które są skuteczne w
leczeniu infekcji i Covid-19. Jest to Amantadyna, Iwermektyna, i
Hydrochlorochina . Ich jedyną wadą jest to, że są tanie. Ostatnio
obiegły świat badania Uniwersytetu w Oxfordzie o skuteczności
Budesonidu - to także stary lek, który wg ich badań zmniejsza
konieczność hospitalizacji o 90 proc. .Znaną zasadą jest, że gdy są
skuteczne leki, to szczepionki mają znaczenie drugoplanowe
- podkreślała lekarka.
Autor: Przemysław Jarasz
Źródło: www.tysol.pl