9 grudnia gliwiccy działacze pro-life pikietowali pod Szpitalem Wielospecjalistycznym w Gliwicach przy ulicy Kościuszki 1 z powodu zabijania nienarodzonych. Pikieta przebiegła bardzo spokojnie, pomijając jedno niecenzuralne hasło, które padło z okna przejeżdżającego samochodu i uwagę, którą poczynił przechodzący nieopodal mężczyzna. Mieliśmy też wizytę zrezygnowanego z życia komunisty, który wyraził niechęć do dalszego własnego życia, ale to już sprawa raczej dla psychologa.
Zdarzeniem wymagającym uwagi była postawa pewnego młodego człowieka, który zadeklarował poparcie dla naszej inicjatywy. Oprócz wyrazów poparcia, z powodu niesprzyjającej aury ów człowiek z własnej woli i za własne środki zakupił dla nas gorącą kawę i herbatę.
Chcieliśmy też podziękować gliwickiej policji za wytrwałą ochronę naszej pikiety.
Zapraszamy wszystkich chętnych i do zobaczenia na następnej akcji!
Tomasz Jazłowski