Wczoraj prezydent Andrzej Duda powołał Mateusza Morawieckiego
na stanowisko prezesa rady ministrów. Podczas tej uroczystości odbyła
się pikieta pod Pałacem Prezydenckim środowisk narodowych i kresowych.
Głos na manifestacji zabrał poseł na Sejm, prezes Ruchu Narodowego
Robert Winnicki.
Najpierw trzeba
skomentować, co się dzieje za nami w Pałacu. Nie dzieje się nic spontanicznego.
Nie tyko dlatego, że ta rekonstrukcja trwa już trzy miesiące w sensie
propagandowym. Ale dlatego, że dzieje się scenariusz, który został nakreślony
już w roku 2015. Istotą tej zmiany jest to, że ostatecznie banksterzy przejmują
rząd Rzeczypospolitej – powiedział podczas manifestacji Robert Winnicki.
Na urząd
premiera pan prezydent Duda desygnuje właśnie człowieka, który był prezesem
banku z zagranicznego nadania. Był przez pięć lat doradcą Donalda Tuska.
Doradzał w interesie banków, a przeciwko interesowi państwa polskiego w
momencie kryzysu w 2007 roku. Desygnuje człowieka, który cieszy się, że do
Polski wkracza spekulacyjny kapitał międzynarodowy.
Mamy człowieka,
który mówi o wielomilionowej, kolejnej fali imigracji ukraińskiej, zupełnie nie
mówiąc o kosztach społecznych, o bezpieczeństwie i stabilności państwa
polskiego – dodał Robert Winnicki.