Zauważyłem, że niektórzy ludzie używają określenia "teokracja islamska" nie w funkcji neutralnej kwalifikacji, lecz jako oskarżenia lub nawet obelgi.
Tymczasem, z mojego punktu widzenia teokracja islamska (niezależnie od błędnowierstwa muzułmanów, defektu w postaci braku rozróżnienia "Dwóch Mieczy": władzy duchowej i politycznej, oraz pewnych nieprzyjemnych konsekwencji praktycznych) stoi duchowo i moralnie wyżej od bezbożnej demokracji, bezbożnej republiki, a nawet bezbożnej monarchii (bo dziś tylko takie dziwolągi w zliberalizowanym świecie pozostały). Nie dlatego, że jest islamska, ale dlatego, że nie jest bezbożna.
Za: facebook.com