Były
premier Ukrainy Mykoła Azarow ogłosił wczoraj w Moskwie powstanie
Komitetu Ocalenia Ukrainy, mającego pełnić funkcję ukraińskiego rządu na
wygnaniu. Podczas konferencji prasowej w moskiewskim hotelu Ukraina
Azarow tak określił cel utworzenia KOU - Zapadła decyzja o
włączeniu w skład Komitetu wszystkich ludzi, którzy swoim praktycznym
doświadczeniem, wiedzą są w stanie wyprowadzić kraj z kryzysu, zakończyć
bratobójczą wojnę i zapewnić krajowi rozwój.
Azarow
zdystansował się jednocześnie od byłego prezydenta Ukrainy Wiktora
Janukowycza i stwierdził, że w skład komitetu nie powinni wchodzić
ludzie związani z nim w przeszłości.
Podczas konferencji prasowej Mykoła Azarow stwierdził także, że odchodząc ze stanowiska nie przypuszczał, iż siły,
które przejęły władzę poprzez zamach stanu, rozpętają krwawą wojnę,
zaczną prowadzić politykę unicestwiania własnego narodu, będą burzyć
gospodarkę, a także w krótkim czasie doprowadzą kraj do stanu chaosu.
Były premier Ukrainy chciałby odbudować partnerskie relacje z Rosją.
Nie zgadza się także na obecność cudzoziemców w nowym rządzie - Wypędzimy z rządu wszystkich cudzoziemców. Ich obecność jest policzkiem i poniżeniem dla każdego Ukraińca.
Powstanie
Komitetu Ocalenia Ukrainy zostało już skomentowane przez posłankę
ukraińskiego prezydenckiego Bloku Petra Poroszenki Irynę Friz. Uznała
ona, że utworzony przez Azarowa rząd na wygnaniu jest sprawką
Kremla, którzy przygotowuje się do do utworzenia organu zarządzającego
organizacją działań wywrotowych na Ukrainie.
(na podst. rp.pl oprac. B.W.)
Za: http://xportal.pl/?p=21981