Do prawdziwego polowania na Polaków doszło na ulicach Kijowa,
gdzie hordy ukraińskich kibiców atakowały wszystkich, którzy mówili po
polsku, w tym dziennikarzy.
Do zamieszek doszło w związku z meczem Zoria Ługańsk - Legia Warszawa
odbywającym się na stadionie Dynama Kijów.
Jak relacjonował na Twitterze Mateusz Skwierawski pomimo tabunów
policji, która została wezwana, by zapewnić bezpieczeństwo i względny
spokój, żaden z policjantów nie reagował, gdy Ukraińcy atakowali polskich
kibiców. Co więcej, chuligani spokojnie mijali policjantów, absolutnie nie
obawiając się ewentualnych konsekwencji. W starciach z Ukraińcami ucierpieli nie tylko kibice, lecz także
dziennikarze sportowi, w tym fotoreporter "Przeglądu Sportowego", którego
ukraińscy kibice pobili w jednym z tuneli przy kijowskim Majdanie.
Ukraińskie media usprawiedliwiają agresywnych kibiców, podając, że
podczas meczu Polacy prowokowali Ukraińców, wyzywając "licznych"
ukraińskich "bohaterów", w tym Stepana Banderę. Ukraińcom nie spodobało
się także efektowne racowisko, jakie Polacy urządzili na stadionie
Dynama.
Za: http://prostozmostu.net/swiat/zorganizowany-atak-na-polskich-kibicow-w-kijowie