Jako uzasadnienie dla uznania rolnika za „wroga Ukrainy” podano „udział w aktach agresji humanitarnej przeciw Ukrainie w czasie wojny rosyjsko-ukraińskiej” oraz „świadome działania ukierunkowane na wyrządzeniu szkody gospodarkom Polski i Ukrainy w interesie rosyjskiego agresora”. Co więcej, zarzucono mu też „prawdopodobną współpracę z rosyjskimi służbami specjalnymi… w celu identyfikacji i blokowania ładunków wojskowych celem uzyskania osobistych korzyści finansowych” oraz „organizowanie i udział w aktach niszczenia żywności o znaczeniu strategicznym (zboża) dn. 11.02.2024 r.” (chodzi o niedzielny incydent, gdy protestujący w Dorohusku rolnicy zatrzymali trzy ukraińskie ciężarówki i wysypali zboże na jezdnię).
Sprawę nagłośnił i skomentował m.in. Rafał Mekler, współorganizator protestu polskich przewoźników i działacz Konfederacji.
„Rolnicy przerabiają teraz tą samą ścieżkę którą my przerobiliśmy. Telefony z powinszowaniami, wiadomości wesoło powiadamiające o perspektywie skrócenia życia i zwykłe obelgi są standardem. Kolejny Polak jest wpisany na listę myrotvorca…” – napisał na Twitterze. Dodajmy, że wcześniej i on został wpisany na listę „wrogów Ukrainy”, wraz z m.in. posłem Grzegorzem Braunem. Uzasadnienia były bardzo podobne. Dodajmy, że niedawno w rozmowie z mediami Mekler przyznał, że Ukraińcy w przesyłanych wiadomościach grożą mu, że zabiją jego dzieci.
Portal Myrotworec został założony 10 lat temu przez grupę wolontariuszy na czele z Heorhijem Tuką, późniejszym gubernatorem obwodu ługańskiego, a także wiceministrem w rządzie Wołodymyra Hrojsmana ds. okupowanych terytoriów Donbasu. Myrotworec był od początku szczególnie aktywnie wspierany przez doradcę szefa ukraińskiego MSW Antona Heraszczenkę, a także Borysa Fiłatowa i Jurija Butuzowa. Z jego pomocy miały aktywnie korzystać m.in. ukraińskie służby specjalne (w tym wywiad, SBU czy służby graniczne).
O Myrotworcu zrobiło się głośno wiosną 2015 roku, gdy wyszło na jaw, że na swojej liście wrogów Ukrainy opublikował szczegółowe dane znanego opozycyjnego dziennikarza Ołesia Buzyny, a także polityka byłej Partii Regionów i krytyka EuroMajdanu, Olega Kałasznikowa. Obaj zostali zamordowani wkrótce po tym, jak ich zdjęcia, numery telefonów i adresy pojawiły się w sieci.
W maju 2016 roku Myrotworec opublikował dane ponad 4 tys. dziennikarzy z całego świata, którzy otrzymali akredytacje nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej. Dziennikarzy takich stacji i agencji jak CNN, BBC, TASS, Reuters czy Al-Jazeera oskarżono o „współpracę z terrorystami”. Akcja ta wywołała skandal i oburzenie w środowisku dziennikarskim.
Później na „czarną listę” portalu trafili m.in. szef Ukraińskiego Komitetu Żydowskiego Eduard Dolinski, premier Węgier Viktor Orban, szef MSZ Węgier Peter Szijjarto oraz działacze mniejszości węgierskiej z Zakarpacia, a także Henry Kissinger czy polski duchowny, ks. Wiesław Pęski.
W 2018 roku do bazy “Myrotworca” trafiła nawet białoruska noblistka Swietłana Aleksijewicz, ponieważ portal uznał, że sieje ona “propagandę ukierunkowaną na rozniecanie waśni narodowościowych”. Chodziło o wypowiedź noblistki z czerwca 2016 roku na spotkaniu z czytelnikami w Nowym Jorku, w której uznała ona Ukraińców za jedynych sprawców Holokaustu na ziemiach białoruskich. Wciągnięcie Aleksijewicz na “czarną listę” skutkowało odwołaniem imprezy z jej udziałem w Odessie, pod wpływem pogróżek ukraińskich nacjonalistów. Po wybuchu skandalu “Myrotworec” usunął dane Aleksijewicz ze swojej bazy.
Kresy.pl
Za: kresy.pl/wydarzenia/polski-rolnik-zastraszany-przez-ukraincow-po-wpisaniu-na-liste-wrogow-ukrainy/