W proteście oprócz rolników uczestniczyli także przewoźnicy, pszczelarze, górnicy i myśliwi. Protestujący prezentowali biało-czerwone flagi. Śpiewali też hymn i “Rotę”. Rolnicy sformułowali trzy podstawowe oczekiwania: STOP dla niekontrolowanego importu z Ukrainy, STOP Zielony Ład, STOP z ograniczeniami hodowli zwierząt. Po dojściu pod gmach Sejmu, przed godz. 14, rozpoczęło się spotkanie delegacji protestujących z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią. Uczestniczyli w nim także wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski oraz szef sejmowej komisji rolnictwa i rozwoju wsi Mirosław Maliszewski. Hołownia oświadczył, że “wszystkie te rzeczy, które kładzione są na stole – jeżeli tylko obie strony będą chciały – będą do załatwienia i będą do przeprocedowania”. Po spotkaniu przedstawiciele protestu przekazali, że nie przyniosło ono większych zmian.
“Nie mamy nic konkretnego poza obietnicą stworzenia grup roboczych” – oświadczył po spotkaniu z Hołownią przedstawiciel protestujących, Szczepan Wójcik, co wywołało okrzyki i śmiech protestujących. Protestujący przeszli następnie pod budynek Kancelarii Premiera. Organizatorzy szacują, że w marszu uczestniczyło około 20-30 tys. osób. Stołeczny ratusz mówił z kolei o 10 tys. uczestników. W ostatnich tygodniach w wielu europejskich krajach, m.in. w Niemczech, Polsce, Francji, Belgii, Włoszech i Grecji, odbywają się protesty rolników. Farmerzy sprzeciwiają się założeniom unijnej polityki rolnej oraz Zielonego Ładu. W przypadku Polski protestujący akcentują też sprzeciw wobec zalewu polskiego rynku zbożem z Ukrainy. W piątek szefowa KE Ursula von der Leyen zapowiedziała, że do polskich rolników trafi pierwsza płatność w ramach funduszu Next Generation w wysokości 1,4 mld euro.
wiadmosci.onet.pl / wnp.pl / wydarzenia.interia.pl / Kresy.pl