Cytaty

INTEGRALNY RZYMSKI KATOLICYZM * NACJONALIZM INTEGRALNY * NARODOWY SOLIDARYZM * UNIWERSALIZM * REWOLUCJA KONSERWATYWNA * EUROPA WOLNYCH NARODÓW

PRZECIWKO KOMUNIZMOWI I KAPITALIZMOWI! ZA NARODOWYM SOLIDARYZMEM PAŃSTWA!

PORTAL PUBLICYSTYCZNY FRONTU REX - RNR

Codziennik internetowy (wydarzenia - relacje - artykuły)

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”

PRZEŁOM NARODOWY - jest to projekt polityczny łączący w sobie ideę hierarchiczną z myślą narodową w duchu rzymskiego katolicyzmu, dążący do zmiany obecnego Systemu politycznego w sposób radykalny i trwały

środa, 1 kwietnia 2020

Rocznica śmierci Leona Degrella

          Léon Degrelle urodził się 15 czerwca 1906 r. w burgundzkim Bouillon w rodzinie francuskiej. W 1924 r. zapisał się na katolicki uniwersytet w Lovain. Podczas studiów znajdował się pod wpływem Action Française i jej przywódcy Charles’a Maurrasa. Dzięki poparciu prałata Picarda wstąpił do Belgijskiego Stowarzyszenia Młodzieży Katolickiej. Tam nabywał doświadczeń w działalności publicznej. W 1930 r. wyjechał do Meksyku ogarniętego wojną domową. Co naturalne, sympatyzował z chłopskimi katolickimi kontrrewolucjonistami spod znaku Cristeros, walczącymi z rządem prezydenta Callesa. Pokłosiem meksykańskiej wyprawy był cykl reportaży, które ukazały się w katolickim wydawnictwie Christus Rex. Wkrótce Degrelle rozpoczął działalność na niwie politycznej. Widząc korupcję i dekadencję rządzących elit, Degrelle postanowił stworzyć ruch polityczny Christus Rex. Narodowo-radykalny charakter ruchu oraz jego bezkompromisowa postawa wystraszyły nieco i zjednoczyły w walce przeciw niemu cały belgijski establishment polityczny. W wyborach w 1936 r. reksiści uzyskali 11,5 proc. głosów, zdobywając 26 mandatów w parlamencie. Trzy lata później mieli jednak tylko czterech posłów.

W maju 1940 r. Degrelle’a aresztowano i przekazano w ręce francuskich służb specjalnych. W areszcie był poniżany i torturowany. Udało mu się jednak przeżyć. Po rozpoczęciu niemieckiej okupacji reksiści nie byli brani przez Niemców pod uwagę jako ewentualni kolaboranci. Degrelle w chwili wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej uznał, że nadeszła szansa na wzięcie udziału w antybolszewickiej krucjacie. Nie zamierzał wzywać do udziału w niej, dekując się w Belgii. Jego walory bojowe tak opisywał dowódca dywizji SS „Wiking”, SS-Obergruppenführer Felix Steiner: „Służył w legionie jako prosty żołnierz, następnie awansował na podoficera, później na oficera, by wreszcie pod koniec kampanii zostać jego dowódcą w stopniu generała. Był typowym Walonem: ambitnym, odważnym i wielkodusznym zapaleńcem. Łatwo wpadał w zaraźliwy entuzjazm, zawsze był pełen fantazji. […] Degrelle był duchowym przywódcą legionu, przede wszystkim jednak posiadał wrodzony talent wojskowy. Dzięki temu wkrótce stał się tak zaangażowanym i doświadczonym żołnierzem […]. Rozumiejąc i znając swoich ludzi, Degrelle z pasją starał się wszczepić im poczucie żołnierskiego honoru i zagrzewać do bohaterskich czynów. Przywódca Legionu „Wallonien” stanowił znakomity przykład politycznego żołnierza nowego typu”.

Degrelle po powrocie z Wilczego Szańca wziął udział w konferencji prasowej w Berlinie, a następnie pojechał do Belgii, gdzie uczestniczył w paradach wojskowych. Jedna z nich odbyła się 1 kwietnia 1944 r. na Grand Place w Charleroi, z udziałem SS-Obergruppenführera Seppa Dietricha. Po jej zakończeniu uczestnicy pojechali do Brukseli na pojazdach zmotoryzowanych wypożyczonych od dywizji LSSAH (1. Dywizja Pancerna SS „Leibstandarte SS Adolf Hitler”). 20 kwietnia 1944 r., w dniu urodzin kanclerza III Rzeszy, Léon Degrelle, podobnie jak Georges Czechow, awansowany został do stopnia SS-Strumbannführera.

Te awanse i zaszczyty spowodowały, że dowódca brygady zaczął coraz bardziej czuć się politykiem, a nie żołnierzem. W jego głowie pojawiły się plany stworzenia wykrojonej po części z Belgii i Francji Burgundii, której chciał być namiestnikiem. W tym czasie dotknęła go osobista tragedia. 10 lipca 1944 r. członkowie ruchu oporu zabili jego brata Édouarda, właściciela apteki. Mord ten spotkał się z odwetem ze strony reksistów, dokonanym w miejscowościach: Bouillon, Ottignies, Namur, Mons i Charleroi.

W sierpniu 1944 r. 5. Brygada Szturmowa SS „Wallonien” została wysłana kolejny raz na front wschodni, by tym razem uczestniczyć w bitwie pod Narwą. Po jej zakończeniu Walonów przeformowano w 28. Dywizję Grenadierów SS „Wallonien” i rzucono w lutym 1945 r. do walk na Pomorzu. Przykładem obrazującym ich zaciętość są wydarzenia, jakie rozegrały się na wzgórzach leżących nieopodal miejscowości Lindenberg. Pozycje obronne zajęła tam 7. Kompania z II/69 dowodzona przez SS-Obersturmführera Jacques’a Cappele’a, odpierając wściekłe ataki sowieckich czołgów i piechoty. Degrelle tak wspominał to wydarzenie: „Capelle nadal miał 70 żołnierzy. Wszyscy zginęli na pozycjach pomiędzy świtem a godz. 15. Capelle spokojnie zawiadamiał nas przez radio o ostatnich fazach agonii. Sowieckie czołgi były wszędzie. Żołnie­rze, skupieni w małych grupach, walczyli zażarcie. W końcu pozostało już tylko stanowisko dowódcze, jak wyspa otoczona przez krzyczące hordy zabójców. Kiedy skończyła się walka wręcz, Capelle, który mimo ciężkiej rany nadal strzelał z pisto­letu, wyprostował się i stanął na wprost czerwonych, którzy biegli w jego kierunku. Kiedy byli półtora metra od niego, strzelił sobie w głowę”.

W drugiej połowie kwietnia 1945 r. Walonowie uczestniczyli w próbach powstrzymania sowieckiej ofensywy na linii obronnej, nazywanej Wotan Stellung. Kiedy jej obrona okazała się niemożliwa, resztki 28. Dywizji Grenadierów SS „Wallonien” przedarły się na zachód, oddając się do niewoli Brytyjczykom i Amerykanom. Degrelle opuścił swoich podkomendnych, udając się do Malente na rozmowy z Himmlerem, pozbawionym na rozkaz.Hitlera wszelkich stanowisk za inicjowanie kontaktów z wrogiem. Wkrótce potem Degrelle dotarł do Kopenhagi, skąd w nocy z 5 na 6 maja 1945 r. na pokładzie trałowca odpłynął do Oslo. Stamtąd 7 maja 1945 r. poleciał samolotem Heinkel 111 i pokonując trasę 2150 km, dotarł do San Sebastián w Hiszpanii (samolot rozbił się podczas wodowania na wodach Zatoki Biskajskiej). Od tej chwili Degrelle rozpoczął żywot emigranta politycznego. Do kraju wracać nie mógł, bo jeszcze w 1944 r. sąd belgijski skazał go zaocznie na karę śmierci. Léon Degrelle zmarł 31 marca 1994 r., w wieku 87 lat w szpitalu San Antonio Park w Maladze.

 Arkadiusz Karbowiak

 Artykuł został opublikowany w 10/2018 wydaniu miesięcznika „Historia Do Rzeczy”

Za: facebook.com