O tym mówią wszystkie serwisy
informacyjne: wojnę z terrorem trzeba reaktywować. To jest wrzask
należącej do Żydów prasy po paryskich atakach przeprowadzonych przez ISIS.
Tylko z dnia na dzień izraelskie służby szpiegowskie stały się aż tak niezastąpione dla francuskiego wywiadu. Teraz mamy państwo o wzmożonym
bezpieczeństwie, a to oznacza agentów TSA na stadionach i w salach
koncertowych. Chertoff i Lieberman i ich sługusy w Departamencie
Bezpieczeństwa Narodowego [DHS] będą mieli niezły bal.
Ale wszystkim, co naprawdę niepokoi, jest to, czego prasa nam nie mówi.
Założę się, że nie wiedzieliście tego, iż Pentagon wiedział o istnieniu ISIS od 2012 i wykorzystywał ich do niszczenia Assada.
[Wstawka: „Wielu ludzi uważa, że Ameryka
faktycznie widziała powstanie ISIS i przymknęła oko, a nawet zachęcała
go do przeciwstawiania się Assadowi. W tajnej analizie pana agencji,
Agencji Wywiadu Obrony, w sierpniu 2012, czytamy, cytuję: ‚istnieje
możliwość ustanowienia zadeklarowanego lub niezadeklarowanego
salafistycznego…”’
„To jest tajemnica”.
„To już nie jest tajemnicą. Ujawniono to
w ramach swobody informacji. Cytat brzmi: ”istnieje możliwość
ustanowienia zadeklarowanego lub niezadeklarowanego salafistycznego
księstwa we wschodniej Syrii i to jest dokładnie to, czego chcą
wspierający siły opozycyjne po to, by izolować reżim syryjski’. Ameryka
widziała powstanie Kalifatu ISIS i nie zrobiła nic. Czy widział pan ten
dokument w 2012? Czy pojawił się na pana biurku?”
„Och, tak, tak, zwróciłem na to bardzo szczególną uwagę”.
„OK., więc kiedy pan to zobaczył, czy
nie złapał pan za słuchawkę i powiedział‚ co do diabła robimy, wspierając
syryjskich rebeliantów’.”
„Tak. Tak przedstawia się tę informację. Oni staną się, oni staną się, spierałem się o nich”.
„Czy pan powiedział, że nie powinniśmy wspierać tych grup?”
„Tak. To znaczy, że spieraliśmy się o różne grupy, które tam były i mówiliśmy, kto się tam w to angażuje”.
„W 2012 pana agencja mówiła, cytuję
‚Salafici, Bractwo Muzułmańskie i Al-kaida w Iraku są głównymi siłami
napędzającymi powstanie w Syrii”.
„Hmm, hmm”.
„W 2012 Ameryka pomagała w koordynacji
transferów broni dla tych samych grup – przytakuje głową. – Dlaczego nie
powstrzymał pan tego? Skoro martwi pana powstanie tzw. islamskiego
ekstremizmu”.
„Przykro mi to mówić, ale to nie było moim zadaniem”.]
Ale "zadaniem" Obamy i Hollande było
ustalenie zasad tajnych transferów broni. Hollande nawet przyznał się do
zbrojenia syryjskich rebeliantów w sprzeczności z embargo UE na broń,
wiedząc dobrze, że ta broń wpadnie w ręce twardych dżihadystów.
I dlaczego prasa nie wspomina o tym, że
ISIS terroryzuje tylko zachodnie interesy zagranicą, a nie Izraela i
jego interesy. Czy dlatego, że ISIS-owi pomaga Mossad, Izrael i CIA?
Powszechnie wiadomo, że Izrael leczył
rannych dżihadystów al-Nusra w swoich szpitalach i wysyłał ich z
powrotem do Syrii, by terroryzowali Assada.
Francja przymknęła na to oko. Bo w końcu Hollande i Bibzy są kumplami.
Eksperci od wywiadu mówią, że "sieć
islamskich terrorystów" zinfiltrował Mossad, którego agenci udają imamów i
członków komórek terrorystycznych, którzy planują i finansują ataki
terrorystyczne, które przynoszą korzyści państwu żydowskiemu.
Paryskie ataki sprawiają wrażenie, jakby
były zorganizowaną przez Mossad "fałszywą flagą". Spójrzmy na "syryjski
paszport" porzucony przez jednego z terrorystów, zanim zmarł. Zastanawiam
się, który terrorysta nosi przy sobie paszport, kiedy uczestniczy w
samobójczej misji? A co z terrorystą, którego ostatnie słowa brzmiały:
„Syria! Syria!”
To wszystko jest podejrzane, nie myślisz?
Bo żydostwo planuje skierować zachodnią
broń na Syrię – NIE zlikwidować ISIS – a zlikwidować Assada i legalny
syryjski rząd, który stoi na drodze syjonistycznej hegemonii na Bliskim
Wschodzie.
Brother Nathanael
Za: http://wolna-polska.pl/wiadomosci/paluchy-mosadu-w-paryskich-atakach-2015-11
OD REDAKCJI: USA nie tylko pomagają i finansują ISIS, a wcześniej przymykały oko na jego działalność - ISIS to od początku dzieło tajnych służb USA i Izraela.