Kancelaria prezydenta odmówiła patronatu I Hajnowskiemu Marszowi
Żołnierzy Wyklętych, nie podając wyraźnych przyczyn. Wcześniej jednak
tacy publicyści, jak Agnieszka Romaszewska, Cezary Gmyz, a także niewymieniony przez Muszyńskiego Piotr Gursztyn wzywali zdecydowanie do tej
odmowy, powołując się na to, że Hajnowski Marsz jest współorganizowany
przez Obóz Narodowo-Radykalny, zaś na promującym go plakacie pojawiła się
postać kapitana Romulda Rajsa "Burego". "Bury" były jednym z
wybitniejszych oficerów Okręgu Wilno Armii Krajowej. Został jednak także
oskarżony o zabicie przez jego oddział cywilów wyznania prawosławnego na
Podlasiu w 1946 r.
Komentując sprawę, Muszyński określa "apele red. Agnieszki
Romaszewskiej i red. Gmyza adresowane do Prezydenta Dudy" jako
"obrzydliwe i hucpiarskie" - jak napisał na swoim profilu na Facebooku.
"Dziennikarze oskarżający kpt. Romualda Rajsa o rzekome ludobójstwo nie
mają pojęcia o historii i o tym, co naprawdę miało miejsce w powiecie
bielskim w 1946 r. Tamte wydarzenia wbrew nachalnej narracji propagandy
PRL i współczesnych "poprawiaczy" historii nie były czystką
etniczną, nie miały także podtekstu religijnego, ani nawet
narodowościowego. Wynikały wyłącznie z antypolskiego i
prokomunistycznego nastawienia części społeczności
prawosławnej/białoruskiej tamtego terenu". Przypomina także, że kobiety i
dzieci nie były celem oddziału kpt. Rajsa, lecz ofiarami przypadkowymi,
"które poniosły śmierć w wyniku zaczadzenia i pożaru".
Muszyński uznaje, że Romaszewska i Gmyz "swoimi nieodpowiedzialnymi
wystąpieniami rehabilitują propagandę PRL". Szczególnie negatywnie
ocenia działalność tej pierwszej, dyrektorki TV Belsat, która
"autoryzuje różne w istocie szkodzące Polsce projekty, szczególnie
produkcje filmowe, które w sposób jednoznacznie stronniczy i fałszywy
ukazują stosunki polsko-białoruskie w XX w". Ocenił też, że określanie
"Burego" jako ludobójcy "podważa profesjonalną wiarygodność Gmyza jako
dziennikarza". "Je suis Bury" - kończy swój komentarz Muszyński.
Za: http://www.kresy.pl/wydarzenia,polacy?zobacz%2Fhistoryk-broni-pamieci-o-rajsie-burym
OD REDAKCJI: Dla nas jako narodowych monarchistów nieobjęcie patronatu przez władze idące na pasku UE jest powodem do radości, a nie zmartwienia. Byłby to wstyd dla Polski i Polaków, gdyby władze tzw. III RP patronowały tej słusznej inicjatywie. M.in. poprzez odrzucenie postaci kpt. Romualda Rajsa "Burego" władze te po raz kolejny ukazały swoje antypolskie oblicze.