Trudno dyskutować z publicystą, który w swojej odpowiedzi na polemikę
pomija milczeniem właściwie wszystkie argumenty przedstawione przez
adwersarza, a zamiast tego wprowadza nowe, dość odległe od głównego
tematu wątki, jakby nadmiarem słów próbował pokryć merytoryczną pustkę.
Mimo wszystko życzliwie przeanalizuję kolejny artykuł pana Jana Lecha
Skowery, poczynając od wątku tytułowego, który jest również puentą tej
nowej publikacji1.
Czy głos ludu jest głosem Boga? Duszpasterz środowiska wiernych
Tradycji katolickiej, x. Rafał Trytek, w swoich kazaniach wielokrotnie
podkreślał, że nasz Pan i Stwórca nie chce grzechu i grzechem się
brzydzi, a także wskazywał na Najświętszą Maryję Pannę Królową Polski
jako nienawidzącą każdego grzechu pogromczynię wszelkich herezyj. Pan
Skowera, który z kolei nie kryje swoich doskonałych kontaktów z
modernistyczną hierarchią Nowego Kościoła, wyraża pogląd niedający się
rozumieć inaczej jak stwierdzenie, że gdyby polski lud opowiedział się w
jakiejś bliżej nieokreślonej formie za ukoronowaniem na Wawelu
heretyczki, będącej wręcz głową protestanckiej wspólnoty religijnej, a
przy tym także uzurpatorki zajmującej tron należący do katolickiej
dynastii, wówczas swoim wyborem wyraziłby Wolę Boga. A przecież
wspomniana „kandydatka” do korony przysięgała – w zgodzie z prawdziwą intencją aktów zapewniających protestancką sukcesję na tronie mojego królestwa2 – że zrobi wszystko dla obrony protestantyzmu! Czyżby mój polemista zamierzał udowodnić słuszność opinii Alkuina, że sprawiedliwość ludu jest bardzo bliska szaleństwu?
Pan Skowera w odpowiedzi na moją polemikę (a właściwie – obok niej)
przypomina znany fakt, że w latach II wojny światowej stryj JKW xiężnej
Elżbiety, xiążę Jerzy, wielki mistrz Wielkiej Zjednoczonej Loży Anglii,
był brany pod uwagę przez premiera Władysława Sikorskiego jako kandydat
do tronu polskiego (a raczej nowego tronu polsko-czechosłowackiego, co z
legitymistycznego punktu widzenia jest niedorzecznością – od XVI wieku
tron czeski należy do Habsburgów, Słowacja zaś to kraj Korony Świętego
Stefana, także dzierżonej przez Dom Austrii). Ale to przecież niczego
nie dowodzi i niczego nie zmienia w ocenie forsowanej dziś przez p.
Skowerę kandydatury xiężnej Elżbiety4.
W okresie I wojny światowej i dwudziestoleciu międzywojennym rozważano
najrozmaitsze możliwości, łącznie z rodziną Bonaparte – w kontekście
słów drugiej zwrotki Mazurka Dąbrowskiego. Późniejszy premier
Stanisław Mackiewicz widziałby natomiast na tronie córkę najbardziej
znanego polskiego luteranina, Józefa Piłsudskiego5.
Tylko co z tego? Myślę, że dla rodzimych monarchistów postawionych
przed alternatywą: Katolickie Państwo Narodu Polskiego czy raczej rządy
protestantów i masonów – wybór jest i będzie tylko jeden6.
Pan Skowera sugeruje, że kandydatura xięcia Jerzego cieszyła się
poparciem prymasa Polski kard. Augusta Hlonda, rzekomo będącego nawet
autorem poświęconych tej kwestii opracowań. Będę wdzięczny, jeśli mój polemista ujawni tytuły tych tajemniczych publikacyj, gdyż p. prof. Jerzy Pietrzak w artykule pt. Prymas Hlond o ustroju politycznym powojennej Polski7 twierdzi, że prymas Hlond nigdy nie wypowiedział się w tej sprawie.
Czy jacyś inni katoliccy duchowni zabierali głos na ten temat? Myślę,
że nie tylko autor tego artykułu ciekaw będzie efektów kwerendy
przeprowadzonej przez p. Skowerę.
*****
Na koniec mam tylko jedno pytanie: jak najnowsze artykuły pana Jana Skowery przyjmuje Jego Królewska Wysokość xiążę Rüdiger8,
tak nagle i bezceremonialnie odsunięty od polskiego tronu? Ten sam
xiążę, którego współpracownik pana Skowery, p. Dominik Galas, do
niedawna jawnie i jednoznacznie uznawał za prawowitego pretendenta… W świecie płynnej nowoczesności nie ma przecież nic stałego.
1 Vox populi, vox Dei!, „Gazeta Obywatelska” nr 122, 2-15 września 2016 r., str. 22.
2 I [name] do
solemnly and sincerely in the presence of God profess, testify and
declare that I am a faithful Protestant, and that I will, according to
the true intent of the enactments which secure the Protestant succession
to the Throne of my Realm, uphold and maintain the said enactments to
the best of my powers according to law.
3 Kto wyznacza mody? / Kto wami kieruje? / Kto poi was głupotą? / Kto was oszukuje? (Dezerter)
4 Tym
bardziej że propozycja gen. Władysława Sikorskiego nie spotkała się
przecież z entuzjastycznym przyjęciem, również ze strony jego rozmówców
wspierających dynastię hanowerską, a i dzisiaj nic nie wskazuje na to,
aby JKW xiężna Elżbieta lub inni członkowie jej rodziny (w tym syn
xięcia Jerzego, JKW xiążę Edward, obecny wielki mistrz Wielkiej
Zjednoczonej Loży Anglii) aspirowali do objęcia polskiego tronu,
odwołując się do kazusu zmarłego w 1942 roku krewnego. Koncepcja jak
koncepcja, znana już w latach 30., jedna z wielu formułowanych w czasie
II wojny światowej, dziś mająca znaczenie tylko dla historyków tamtej
epoki.
5 Oczywiście
należy pamiętać, że Józef Piłsudski wyrzekł się Wiary Chrystusowej i
wybrał konfesję ewangelicko-augsburską z przyczyn dalekich od jakichś
rozterek religijnych. Pozostają wątpliwości, których teraz nie zamierzam
rozstrzygać, czy i kiedy powrócił na łono Kościoła.
6 Również
mąż JKW xiężnej Elżbiety – JKW xiążę Filip z Grecji i Danii – jest
wolnomularzem, hanowerscy uzurpatorzy cieszą się natomiast nieustannym poparciem masonerii.
7 „Czasopismo Prawno-Historyczne”, Tom LXVI, zeszyt 1 z 2014 roku.
8 Po polsku – Roger.