Agitacja komunistyczna wpajana członkom partii i ich sympatykom, zaowocowała licznymi morderstwami (dotyczy to zarówno przeszłości jak i dzisiejszych czasów). Do takiego czynu posunął się w latach trzydziestych XX wieku, zagorzały komunista- Wawrzyniec Nowak. Morderstwo, które dokonał wstrząsnęło przedwojenną Polską. Macki komunizmu, które oplatały umysły normalnych ludzi muszą dziwić przeciętnego zjadacza chleba. Ale zbrodnia jaką dokonał Nowak wykracza poza sferę polityki, ale jest owocem nienawiści i maniakalnego antyklerykalizmu lewackich ugrupowań, które za całe zło na świecie obarczają Kościół i księży. To właśnie przerzucanie winy na księży za wszystko co złe doprowadziło Wawrzyńca Nowaka do morderstwa: „w niedzielę o godz. 10.45 zamordowany został skrytobójczo, w czasie odprawiania nabożeństwa dla dzieci, ogólnie szanowany i lubiany proboszcz parafii w Luboniu śp. ks. Stanisław Streich. Morderca bezrobotny murarz 48-letni Wawrzyniec Nowak z Lubonia-Wieś oddał do swojej ofiary trzy strzały, w chwili, gdy ks. proboszcz wchodził na ambonę. Ks. Streich zginął na miejscu. Lżejsze rany odnieśli kościelny 46-letni Franciszek Krawczyński, który usiłował rozbroić mordercę oraz 12-letni Ignacy Paczyński z Lasku.”[i]
Co ciekawe gdy Nowak oddał strzały do księdza i wycofywał się w stronę drzwi krzyczał do zgromadzonych dzieci: „Wynoście się z kościoła. Zabiłem księdza za naszą i waszą wolność. Niech żyje komuna. Zrobiłem to dla idei itp.”[ii]. Właśnie ta idea, która pociągnęła za sobą milionowe ludobójstwo na całym świecie, zainspirowało mordercę ks. Streicha. Zafascynowanie Leninem i Stalinem, pojony nienawiścią do Kościoła i księży zdobył się na ten haniebny czyn. No cóż, jak podawało jedno z czasopism: „Wawrzyniec Nowak mieszkał od 2 lat u swojego krewnego Jakuba Sobczaka, w miejscowości Luboń-Wieś. Był on znany jako jeden z najbardziej czynnych agitatorów komunistycznych w Poznańskiem. W jego rękach ostatnio skoncentrowała się cała akcja wywrotowa okolic Lubonia. Przebywając przez blisko 12 lat w Bolszewii, Nowak przeszedł tam odpowiednie przeszkolenie agitatorskie”[iii]. I dalej w innej gazecie: „Poza zasadniczymi podstawami komunizmu uczono ich tam (w Rosji, przyp. M.K.) także, w jaki sposób współpracować z socjalistami, jak starać się w czasopismach socjalistycznych o drukowanie artykułów, potrzebnych komunistom dla ich celów i jak te artykuły wyzyskiwać dla agitacji wywrotowej”[iv].
Ksiądz w chwili śmierci miał 48 lat, był w sile wieku. Ba, oprócz proboszcza miał też zginąć ksiądz wikary: „Morderca ks. proboszcza Streicha z Lubonia, Wawrzyniec Nowak, przesłuchany przez sędziego śledczego i prokuratora w Poznaniu, przyznał się do zbrodni. Zeznał on, że z zamiarem zamordowania księdza nosił się już od dłuższego czasu i że miał zamiar zamordować nie tylko proboszcza, ale i wikarego, ks. Koperskiego”[v].
Jaką nienawiścią musiał pałać morderca do swej ofiary ukazuje nam poniższy cytat: „W zakładzie medycyny sądowej w Poznaniu odbyła się wczoraj sekcja zwłok śp. ks. prob. Streicha z Lubonia. Sekcja stwierdziła 3 rany postrzałowe, z których dwa pierwsze były śmiertelne. Pierwszym strzałem śp. ks. Streich został trafiony w głowę pod prawym okiem. Kula odbiła się od kości czaszki i utkwiła w mózgu. Drugi strzał trafił śp. Ks. Streicha w plecy, przebijając mięśnie i płuco. Rana ta spowodowała krwotok do jamy opłucnej. Trzeci strzał nie był śmiertelny. Kula przebiła mięśnie pleców, nie utrzymując się w ciele i powodując jedynie ranę postrzałową”[vi]. Ksiądz-męczennik stał symbolem walki z komunizmem. Dzisiejszy antyklerykalizm czerpie swe wzorce właśnie z propagandy komunistycznej, gdzie wrogiem nr 1 był i jest Kościół.
Pogrzeb zamordowanego księdza stał się manifestacją antykomunistyczną społeczeństwa polskiego: „Trumna z zwłokami śp. ks prob. Streicha wystawiona była na widok publiczny w Domu Gminnym. Zwłoki ubrane były w fioletowy ornat. Przy trumnie czuwały warty honorowe, złożone z uzbrojonych kolejarzy. Zamiast wieńcy nad trumną składano liczne ofiary na pomnik ku czci zamordowanego kapłana lub na ukończenie budowy kościoła. W środę przedefilowało przed trumną przeszło 12 000 osób, w czwartek, w dniu pogrzebu, jeszcze do 9000 osób. W pogrzebie uczestniczyło co najmniej 20 000 osób, przybyło ok. 100 księży i mnóstwo delegacji z przeszło 200 sztandarami. Dębową trumnę z zwłokami wynieśli Sokoli z Kolej. Przysp. Wojsk i Ochot. Straż Poż. Po ustawieniu na karawanie, defilowali przed trumną: dzieci szkolne z Ludwikowa, Lubonia, Lasku i innych szkół, organizacje świeckie oraz kościelne, Bractwa Kurkowe, Stow. Ministrantów i wiele innych. Przed trumną postępowało duchowieństwo z ks. prob. Schmidtem z Rożnowa (krewnym zmordowanego) . Postępowały w pochodzie 3 orkiestry: jedna wojskowa z Poznania i dwie z Lubonia. Za trumną postępowała matka z synem i krewni, reprezentanci władz (starostwa, województwa, bezpieczeństwa, kuratorium szkolnego, D.O.K.- gen. Knolt-Kownacki, samorządów Poznania, Bydgoszczy itd.). Podczas nabożeństwa żałobnego kazanie wygłosił ks. prob. Kaczorowski, poczym ks. biskup Dymek eksportował zwłoki z kościoła do murowanego grobowca przy kościele. W środę modlił się przy trumnie także ks. kard i prymas Polski Hlond”[vii].
6 marca 1938 roku, dzięki staraniom Stronnictwa Narodowego w Poznaniu obyła się „w godzinach popołudniowych olbrzymia manifestacja przeciwkomunistyczna (…) będąca godną odpowiedzią katolickiego i narodowego Poznania na zbrodnię komunistyczną”[viii]. W owej manifestacji wzięło udział ponad 30 tysięcy narodowców. I na koniec przytoczę fragment z artykułu pisma narodowego, którego słowa aktualne są i dzisiaj: „Strzał w Luboniu –strzał, być może będący sygnałem, mającym rozpętać szerszą akcję terroru antykościelnego i antyreligijnego, takiego, jaki najpierw w postaci napadów, potem zabójstw, potem świętokradztw i profanacji, a wreszcie palenia kościołów na lat parę poprzedził wybuch bolszewickiej rewolucji w Hiszpanii, - jest nowym symptomem w łańcuchu zdarzeń, świadczących, że komunizm za główny cel swoich ataków wybrał dziś Polskę”[ix].
[i] Męczeńska śmierć kapłana w kościele od kul komunisty, Dziennik Poranny z 1 marca 1938.
[ii] Komunista zastrzelił księdza, Goniec Częstochowski z 1 marca 1938.
[iii] Tamże.
[iv] Morderca Nowak pisał do „Walki Ludu”?, Orędownik z 6 marca 1938.
[v] Nosił się z zamiarem zamordowania księdza, Polska Zachodnia z 3 marca 1938.
[vi] Co wykazała sekcja zwłok ks. Streich, Polska Zachodnia z 3 marca 1938.
[vii] Manifestacyjny pogrzeb zamordowanego kapłana, Gazeta Pleszewska z 6 marca 1938.
[viii] Olbrzymia manifestacja antykomunistyczna, Nowiny Poświąteczne z 7 marca 1938.
[ix] „Co ten strzał oznacza?”, Orędownik z 3 marca 1938.