W wywiadzie dla francuskiego dziennika Le Figaro minister
spraw zagranicznych powiedział, że Polska przyjęła 2700 imigrantów,
których przysłała nam Unia. To oznaczać może, że PiS nie tylko zatajał
te informacje, ale okłamał też Polaków. Według ministra Polacy nie są
jeszcze wystarczająco tolerancyjni i gotowi „na cieszenie się
różnorodnością”, ale kiedyś do tego dorosną.
Rząd Prawa i Sprawiedliwości zawsze deklarował, że nie zgodzi się na
przyjęcie żadnych imigrantów do czego chce zmusić nas Unia Europejska.
Tymczasem w wywiadzie dla „Le Figaro” minister Jacek Czaputowicz,
powiedział, że przyjęliśmy ich 2700.
– Ponadto przyjęliśmy 2700 migrantów przysłanych przez Europę
Zachodnią, ale oni nie chcą zostać w Polsce, gdzie stopa życiowa jest
zbyt niska – powiedział Czaputowicz.
Według szefa resoru spraw zagranicznych Polacy maja jakieś
paranoiczne urojenia, a ich stosunek do przyjmowania imigrantów wynika z
zaszłości historycznych i braku otwartości w polskim społeczeństwie.
– Wschód i Zachód wciąż mają różne stanowiska w tej kwestii.
„Polska, podobnie, jak inne państwa Europy Środkowej i Wschodniej, w
epoce komunizmu była krajem zamkniętym. Przyczyny historyczne powodują, i
to normalne, że tolerancja wobec różnorodności nie jest taka sama na
Wschodzie, jak na Zachodzie – mówił Czaputowicz.
– Polska nie jest społeczeństwem wielonarodowym. A rząd jest
odbiciem obaw społeczeństwa i wyrazicielem jego lęków. Osobiście szanuję
różnorodność, udowadnianą przez kraje Europy Zachodniej. Szanuję też
gest otwarcia Angeli Merkel wobec migrantów. Potrzeba jednak czasu, by
na taką różnorodność zgodziło się społeczeństwo polskie” – mówił Czaputowicz.
Wywiad Czaputowicza jest skandaliczny w wielu wymiarach. Jeśli
rzeczywiście przyjęliśmy 2700 imigrantów, bo przysłała ich nam Unia, to
znaczy, że byliśmy okłamywani przez rząd PiS, który deklarował, że nigdy
się na to nie zgodzi.
Na osobny komentarz zasługuje protekcjonalny ton w jakim Czaputowicz
wypowiada się o Polakach. Według tego mistrza dyplomacji, Polacy jeszcze
są niedojrzali i za głupi by cieszyć się różnorodnością, tak jak
społeczeństwa zachodnie, ale kiedyś dojrzejemy i do tego.
Wtedy będziemy się radować imigrantami i docenimy jakiej wspaniałej
rzeczy dokonała Merkel zezwalając na masowy, niekontrolowany napływ
przybyszy.
Czaputowicz za swą głupotę, ignorancję i arogancję wobec własnych
obywateli powinien natychmiastowo pożegnać się ze stanowiskiem.
Poseł Robert Winnicki z Ruchu Narodowego zażądał, by Czaputowicz wytłumaczył się w Sejmie ze swych słów.