Cytaty

INTEGRALNY RZYMSKI KATOLICYZM * NACJONALIZM INTEGRALNY * NARODOWY SOLIDARYZM * UNIWERSALIZM * REWOLUCJA KONSERWATYWNA * EUROPA WOLNYCH NARODÓW

PRZECIWKO KOMUNIZMOWI I KAPITALIZMOWI! ZA NARODOWYM SOLIDARYZMEM PAŃSTWA!

PORTAL PUBLICYSTYCZNY FRONTU REX - RNR

Codziennik internetowy (wydarzenia - relacje - artykuły)

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”

PRZEŁOM NARODOWY - jest to projekt polityczny łączący w sobie ideę hierarchiczną z myślą narodową w duchu rzymskiego katolicyzmu, dążący do zmiany obecnego Systemu politycznego w sposób radykalny i trwały

niedziela, 29 marca 2020

Krzysztof Zagozda: Odkąd depczę po piętach...


Brak dostępnego opisu zdjęcia.
      Odkąd depczę po piętach okultystycznej swołoczy (a czynię to już od ponad trzydziestu lat), raz po raz przekonuję się, że nie potrafi ona oprzeć się pewnej manierze. Otóż z upodobaniem i wielką konsekwencją roztacza wokół siebie coś w rodzaju śladu zapachowego złożonego z symboli o różnej naturze, będącego jej swoistym podpisem. Tak, czegokolwiek się ona nie dotknie, cokolwiek gotuje ludzkości, zawsze musi na tym pozostawić własną sygnaturę. Być może nie jest to jej zwykła próżność, ale emanacja jakiegoś duchowego przymusu stanowiącego swoiste koło ratunkowe rzucane światu przez Boga.

Mając to w pamięci przywołajmy trochę zapomniany już rytuał odprawiony przed prawie czterema laty z okazji otwarcia Tunelu Gottharda w Szwajcarii. Oficjalnie podawanym powodem jego wybudowania było skrócenie czasu przejazdu ze szwajcarskich miast do Mediolanu. To włoskie miasto zajmuje szczególne miejsce na dwóch mapach: okultyzmu i koronawirusa. Może to tylko przypadek, a może i nie. W tym kontekście przypomina mi się znany zapis żydowskiego maga zwanego Nostradamusem: "Przez Hesperię i Insubrię: Ogień na statku, plaga i zniewolenie, Merkury w Strzelcu, Saturn zajdzie". Insburia oznacza tu właśnie Mediolan.

Wydarzenie z czerwca 2016 roku dość powszechnie zostało okrzyknięte satanistycznym rytuałem. Takim szablonem zmierzono wiele jego fragmentów, choć większość z nich pozostała niezrozumiała. Może warto na nowo spojrzeć na nie z perspektywy naszych dzisiejszych doświadczeń? Chętnym polecam jedną z pierwszych scen, gdy na platformie poruszającego się (do Mediolanu?) wagonu w dziwnych konwulsjach plączą się ubrane na biało postaci, a każda z nich rozsiewa wokół coś w rodzaju proszku, jakiejś dziwnej lotnej substancji. Wraz z jej nagromadzeniem uaktywnia się demoniczna istota, która po paru chwilach zamienia część ludzi w zniewolone zombi. Zaraz po niej następuje spalenie Baranka i nadejście kozła.

Nad wyraz czytelne, prawda? Zapraszam do dyskusji.