Około 10 dni temu udałem się do jednej z parafii w Gliwicach z zapytaniem, czy moglibyśmy jako Fundacja zorganizować wystawę poświęconą obronie życia nienarodzonych. W kancelarii parafialnej spotkałem się z bardzo miłym przyjęciem ze strony urzędującego księdza. Całym sercem był z nami i nie widział przeszkód, aby taką wystawę zorganizować. Było tylko jedno "ale" - musi zapytać o pozwolenie w Kurii. Prosił o cierpliwość. Wczoraj odebrałem od niego telefon: Kuria jest na nie, mogą być z tego nieprzyjemności itd. Słychać było, iż odpowiedź Kurii niespecjalnie mu się podoba, ale musi się podporządkować. Życzył nam wytrwałości i Bożej pomocy. Pretensji do Księdza mieć nie można, ale do modernistycznej Kurii już jak najbardziej. Moderniści po raz kolejny pokazali swoje prawdziwe oblicze.
Tomasz Jazłowski
FUNDACJA PRO-PRAWO DO ŻYCIA
komórka Gliwice