Minęły już czasy, kiedy bojowników
Hezbollahu wyobrażono sobie jako brodatych mężczyzn z nieśmiertelnymi
AK-47. Dziś libańscy Polityczni Żołnierze są liczącą się siłą militarną w
regionie, która budzi strach w Izraelu.
W 2013 roku Hezbollah odniósł pamiętne zwycięstwo w syryjskim mieście
Al -Kusjar przy granicy z Libanem. 13 listopada 2016 roku w tym samym
miejscu odbyła się parada sił pancernych Partii Boga. Obserwatorzy
dostrzegli prawdziwy mix sprzętu – od pamiętającego czasy ZSSR i
zmodernizowanego, po ten produkcji amerykańskiej, aż po zdobyczny
izraelski. Czołgi, bojowe wozy piechoty, samobieżne działa
przeciwlotnicze, haubice na podwoziu wyrzutni rakiet systemu Kub,
przeciwpancerne pociski rakietowe Kornet montowane na pojazdach.
Kult poświęcenia, walka w imię Libanu i
libańskiego narodu, podkreślanie prymatu Wartości, zaangażowanie
społeczne, Hezbollah przypomina chociażby działania rumuńskiego Legionu
Archanioła Michała. Potwierdza także słowa Derka Hollanda, iż Europa nie
ma monopolu na politycznych żołnierzy.
Na podstawie: nacjonalista.pl/almasdarnews.com