W dniu 7 października 2016 roku w Gliwicach Ruch Christus Rex zorganizował pikietę w rocznicę ogłoszenia przez Radę Regencyjną niepodległości Polski w 1918 roku pod hasłem: "Nie ma wolności bez Niepodległości". Mimo nie do końca sprzyjającej pogody i pory pikieta osiągnęła swój cel. Po zakończeniu akcji uczestnicy udali się do kina na film "Wołyń" , który wszystkim szczerze polecamy.
Poniżej prezentujemy państwu przemówienie Prezesa RCR Tomasza Jazłowskiego:
Dzisiaj,
tj. 7 października, zebraliśmy się, aby uczcić rocznicę odzyskania przez Polskę
niepodległości i zwycięstwa nad muzułmanami w bitwie pod Lepanto w 1571 r. W
Kościele katolickim jest to święto Matki Boskiej Różańcowej. Oba święta –
narodowe i kościelne – są dla nas niezwykle ważne. Bez zwycięstwa pod Lepanto
Polska nie odzyskałaby niepodległości w 1918 r.
7 października 1918 Rada
Regencyjna ogłosiła niepodległość Polski. Po 123 latach pobytu Ziem Polskich
pod zaborami odrodzone zostało Królestwo Polskie. Za tym poszły kroki
praktyczne: 12 października Rada przejęła od okupantów władzę zwierzchnią nad
wojskiem, a 25 października powołała rząd Józefa Świeżyńskiego. 28 października
Rada Regencyjna powołała gen. Tadeusza Rozwadowskiego (późniejszego prawdziwego
zwycięzcę w Bitwie Warszawskiej z bolszewikami) na szefa Sztabu Generalnego
Wojska Polskiego.
Niestety, w wyniku zagrożenia zewnętrznego, jak i wewnętrznego
(jak czytamy w oświadczeniu Rady Regencyjnej) 11 listopada oddano władzę nad
wojskiem socjaliście Piłsudskiemu, a 14 listopada Rada Regencyjna przekazała mu
władzę nad państwem. Piłsudski już dzień po objęciu władzy (15 listopada)
proklamował zmianę nazwy państwa na Republikę Polską. Dalszą historię znamy
wszyscy. Próby odbudowy państwa w trudnych warunkach demokracji parlamentarnej,
a w 1926 roku perfidny zamach Józefa Piłsudskiego na legalne władze Polski,
przelew krwi polskiej i rządy tzw. Sanacji do roku 1939, kiedy to ponownie
utraciliśmy niepodległość. Ten stan rzeczy trwa do dzisiaj. Bo należy zadać
pytanie, kiedy ją odzyskaliśmy? W 1945 roku? Wolne żarty. W 1989 roku? Na pewno
nie, bo inaczej w kalendarzu państwowym taka data byłaby wpisana i uroczyście
obchodzona. A tak nie jest. Przytoczę tutaj cytat z wykładu, jaki wygłosiłem w
zeszłym roku we Wrocławiu na Kongresie Chrystusa Króla: "Polska przez
wieki była niszczona i poniewierana przez najeźdźców i okupantów. Od rozbiorów
Polski, poprzez wojny światowe (okupacja Polski przez Związek Radziecki i
Niemcy) aż do sytuacji obecnej, gdy próbuje się nam wmówić, że żyjemy w wolnej
Polsce, a nikt nie obchodzi daty odzyskania przez współczesną Polskę
niepodległości, bo daty takiej w kalendarzu państwowym nie ma i być nie może,
ponieważ niepodległości nie odzyskaliśmy i jej nie mamy. Obchodzenie daty 11
listopada było uzasadnione przed rokiem 1939, ale teraz? Owszem, jako
wspomnienie należy tę datę upamiętnić, ale skoro jesteśmy rzekomo suwerenni i niepodlegli,
to w takim razie inna data powinna być hucznie obchodzona. A tej daty nie
ma". Smutne to, ale prawdziwe – Polska znajduje się pod okupacją obcych
nam narodowościowo, kulturowo i religijnie ludzi. Jako Ruch Christus Rex – jako
katolicy, monarchiści i nacjonaliści, jako ruch polityczny nie uznajemy III RP
za wolną i niepodległą Polskę, a za terytorium okupowane, ponieważ od 1939 roku
nie odzyskaliśmy utraconej suwerenności i niepodległości.
a)
Lata 1939-1945 - okupacja niemiecka i sowiecka (Kresy Wschodnie).
b)
Lata 1945-1989 - okupacja komunistyczna (zależność polityczna i ekonomiczna
rządów PRL od ZSRR).
c) Rok 1989 - przekazanie władzy przez komunistów
własnej agenturze (okrągły stół) i oddanie Polski pod dyktat władzy liberalnej
i kapitalistycznej. Kapitalizm i komunizm to ustroje wyrastające z jednego i
tego samego antymoralnego produktu zwanego materializmem. Następnie oddano nas
w szpony władzy okupacyjnej tzw. Unii Europejskiej (tzw. referendum jest w
istocie nieważne, ponieważ pomijając już wynik owego happeningu, nad pewnymi
wartościami moralnymi się nie dyskutuje i nie podlegają one głosowaniu - w tym
przypadku jest to niepodległość i suwerenność Ojczyzny).
Unia Europejska bezpośrednio, a pośrednio USA i Izrael
to obecni okupanci Polski.
Jako odtrutkę na obecny stan rzeczy proponujemy ustrój
Narodowej Monarchii Społecznej. Ustrój, w którym naród polski będzie
gospodarzem we własnym Kraju, rządzonym hierarchicznie przez oddanych mu ludzi,
a sprawy socjalne narodu będą priorytetem dla rządzących.
Ideę nacjonalistyczną rozumiemy jako działanie elit
narodu na rzecz dobra i pomyślności całego narodu, ale to działanie nie zawsze
jest równoznaczne z jego wolą. Prawowitą formą władzy jest monarchia
dziedziczna, do której dążymy, a formą ją poprzedzającą jest dyktatura
narodowa. Jak długo zajmie nam, Polakom walka o niepodległość i suwerenność, to
tylko od nas samych zależy. Od naszego zorganizowania, poświęcenia i sił, jakie
możemy poświęcić na tę walkę. Walkę dla nas samych - tu i teraz, jak i dla
przyszłych pokoleń Narodu Polskiego i całej białej chrześcijańskiej Europy. W
obecnej sytuacji, kiedy nasz kontynent zalewany jest coraz to nowymi hordami
przybyszów z dalekich krajów, takie wezwanie nie ma w sobie nic z rasizmu, a
raczej jest wyrazem politycznego realizmu i zwyczajnie zdrowego rozsądku!
Uważamy dzień ogłoszenia niepodległości Królestwa
Polskiego w 1918 roku za święto wielce radosne, a likwidację Królestwa i
powołanie na jego miejsce republiki zwanej „Rzeczypospolitą" za tragedię
dla Polski i Polaków. Nie poddajemy się! Walka trwa!
Vivat
Christus Rex! Chwała Wielkiej Polsce!