Gdy Prawo i Sprawiedliwość wygrywało wybory Polacy łudzili
się, że wreszcie w kraju nad Wisłą wszystko zmieni się na lepsze. Dziś,
po ponad 2 latach rządów PiSu, sondaże wskazują, że Polacy są
zadowoleni z tego, co robi partia rządząca. Jest to dla mnie swoisty
fenomen, świadczący niestety tylko o tym, że część społeczeństwa nie
potrafi patrzeć dalej niż czubek własnego nosa i mało kogo obchodzi co
będzie jutro. Ważne jest tu i teraz.
Moim zdaniem swoją popularność partia Jarosława Kaczyńskiego
zawdzięcza tylko i wyłącznie przeprowadzonym reformom społecznym, które
były jednocześnie spełnieniem części obietnic wyborczych. Program 500+
czy obniżenie wieku emerytalnego można odbierać pozytywnie. Oczywiście,
zamiast programu 500+ można było zastosować odpowiednie ulgi podatkowe,
wtedy jednak ludzie nie dostaliby żywej gotówki, więc i efekt
propagandowy byłby mniejszy. Drugim aspektem, w którym rząd PiSu odniósł
sukces jest ingerencja w media publiczne. Dzięki opanowaniu dużej
części środków masowego przekazu przez ludzi związanych z partią
rządzącą do publicznej świadomości nie przedostaje się zbyt wiele
negatywnych informacji o porażkach Prawa i Sprawiedliwości. A tych jest
całkiem sporo, zresztą są one kontynuacją zdradzieckiej i antypolskiej
polityki, będącej zgodną z linią rządów Platformy Obywatelskiej.
Czy dziś ktoś jeszcze pamięta o tym, jak Prawo i Sprawiedliwość
dumnie zapowiadało zrobienie porządku z obcym kapitałem wykorzystującym
Polaków jako tanią siłę roboczą? Podatek bankowy, podatek od
hipermarketów, ulgi podatkowe dla polskich przedsiębiorców.. Tak, z tych
szumnych zapowiedzi zostały tylko zgliszcza. Rząd Prawa i
Sprawiedliwości nie tylko nie przeprowadził tych ważnych z punktu
widzenia narodowej gospodarki reform, ale dalej robi to, co robiła
Platforma Obywatelska. Zwalnia z podatków zagraniczne firmy, które
traktują nas jak murzynów Europy. Premier Morawiecki jest dumny, że
dzięki niemu w Częstochowie, na specjalnych warunkach podatkowych,
powstanie nowa huta szkła, dająca prace Polakom. Guardian Glass zamierza
zatrudnić około 500 osób. W amerykańskim mieście Kingsburg Guardian
Glass ma swoje problemy. W rejonie doliny San Joaquim w Kalifornii od
kilkunastu lat zauważono zwiększoną liczbę zachorowań na raka płuc i
astmę oraz przekroczenia dopuszczalnych stężeń zanieczyszczeń powietrza.
Po śledztwie i badaniach okazało się, że Guardian Glass produkuje nie
tylko szkło, ale także mgłę kwasu siarkowego, tlenek azotu, pył
zawieszony i dwutlenek siarki, wszystko puszczając do atmosfery. Od
kilku lat szukano dla huty szkła nowej lokalizacji, bo nakłady na
ochronę środowiska, które nakazano ponieść właścicielowi były zbyt
wysokie. I znaleziono nową lokalizację. Pod Częstochową. Nie dość, że
Guardian Glass wybuduje nową hutę szkła i będzie korzystać z polskich
ulg podatkowych, to jeszcze na miejscu będzie tania siła robocza za 500
dolarów a nie 2 tysiące dolarów… no i można będzie truć środowisko. Taki
to jest sukces Prawa i Sprawiedliwości? Podobnych przykładów mógłbym
jeszcze trochę wymienić, jak choćby zwolnienie z podatku na kwotę w
sumie 81 milionów złotych nowej fabryki Mercedes-Benz w Jaworzu… O
ulgach i zwolnieniach dla polskich przedsiębiorców nie mogę za wiele
napisać, bo ich po prostu nie ma. I dlatego pozwolę sobie nadmienić, że
Prawo i Sprawiedliwość to taka sama antypolska partia jak ich
poprzednicy. Jedni służyli Moskwie, inni Berlinowi, a PiS jest służalczy
wobec Waszyngtonu i Tel Awiwu! Żal tylko, że nikt jeszcze nie służył
Polsce.
Tak samo jest niestety z każdą inną dziedziną gospodarki. Prosty
przykład to górnictwo węgla kamiennego. Wielcy patrioci z Prawa i
Sprawiedliwości nie mieli zamykać polskich kopalń, chyba, że skończą się
złoża. Od 2 lat trwa bandycka likwidacja polskiego górnictwa, zamyka
się kolejne kopalnie- i te starsze i te najmłodsze, ale większość z
nich ma duże zasoby węgla, które są w wielu wypadkach bezpowrotnie
tracone wskutek „bandyckiej” i bardzo szybkiej likwidacji. Jednocześnie
propaganda PiSu obwieszcza ogromny sukces górnictwa, bo ostatni rok
zamknięto na plusie. Tak, zamknięto, ale ceny węgla na rynkach
światowych osiągają rekordowe poziomy i to jest właśnie powód obecnej
hossy a nie fachowość polityków PiSu. Ich w tym względzie cechuje akurat
wyjątkowa nieudolność. Trzeba jeszcze dodać, że w Polską Grupę Górniczą
wpompowano ponad 3 miliardy złotych z sektora energetycznego. Jak
nazwać polityków, którzy celowo niszczą zasoby naturalne swojego kraju?
Sabotażyści? Zdrajcy interesu narodowego? Ktoś pamięta jeszcze te
konferencje prasowe na których przedstawiano – przez polityków PiSu –
wyniki audytów w spółkach węglowych. Wyprowadzenie setek milionów
złotych na usługi doradcze, na ekspertyzy, zawyżenie przetargów, itp.
Obiecywano, że wszyscy winni pójdą siedzieć. Dziś siedzą. Ale na
ciepłych posadkach w Ministerstwie Energii albo spółkach górniczych.
Żadnego wyroku nie było i nie będzie. „My nie ruszamy Was, Wy nie
ruszacie Nas” – tak to się kręci, a społeczeństwo przez 27 lat jeszcze
tego nie pojęło…
Ciekawym wątkiem polityki Prawa i Sprawiedliwości są reperacje
wojenne. W mediach i to nie tylko tych związanych z PiSem, na temat
odszkodowań od Niemiec za zniszczenia wojenne mówi się dość często. Na
razie jednak jest to tylko temat science-fiction, mający raczej
znaczenie propagandowe. Poza tym ekspertyzy prawne w tym względzie są
różne – zależy kto je zleca i za nie płaci. Ale nawet Mecenas Stefan
Hambura, związany z Prawem i Sprawiedliwością w swojej ekspertyzie,
wydanej w 2004 roku (Ekspertyza nr BSiE nr 302) poddaje w wątpliwość czy
w ogóle nam się należą jakiekolwiek odszkodowania, a nawet jeśli tak to
w wyniku członkostwa Polski w Unii Europejskiej uzyskanie jakichkolwiek
odszkodowań jest praktycznie niemożliwe. Jest jeszcze drugie dno tej
sprawy. W tym samym czasie Senat Stanów Zjednoczonych przyjął ustawę
„Justice for Uncompensated Survivors Today”, która pozwala Żydom ubiegać
się o żydowskie mienie pozostające m.in. na terenie Polski, nawet gdy
mienie to nie ma spadkobierców. Ustawa została przyjęta jednogłośnie
przez Senat, czeka już tylko na podpis Prezydenta Trumpa. Ustawa ta jest
popierana nie tylko przez Stany Zjednoczone czy Izrael, ale także przez
zdecydowaną większość państw UE oraz – co powinno być uznane za zdradę
stanu – przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.
Gdy zapisy nowego prawa wejdą w życie lobbyści „przemysłu Holocaust”
zaczną zacierać ręce i szybko zaczną przejmować kamienice czy ziemie na
terenie Polski. Zresztą ich wojsko już tutaj jest. Sam rząd Prawa i
Sprawiedliwości zaprosił tutaj amerykańską armię. To sytuacja arcygroźna
i zagrażająca naszemu bezpieczeństwu. Niestety, Polacy tego nie chcą
widzieć…