Lider ONRu Tomasz Dorosz w wywiadzie dla portalu medianarodowe.com powiedział: – Cała
ta sprawa jest na rękę wszystkim siłom politycznym. PiS eliminuje
ewentualny wzrost narodowej i “prawej” strony, a antypolska opozycja i
powiązane z nią media znajdują idealny sposób, aby odbić się od dna oraz
ostatnich niepowodzeń wizerunkowych. Jakiekolwiek wiązanie tych idiotów
z lasu z polską ideą narodową jest całkowicie bezpodstawne.
Media Narodowe: W ostatnim czasie przez media przetoczyła się
kolejna afera, którą próbuje się powiązać z narodowcami. Chodzi
oczywiście o grupę neonazistów z Wodzisława Śląskiego, rzekomo
“powiązanych” z liderem Ruchu Narodowego na Śląsku. Sprawa uderza
również w środowisko narodowe, przede wszystkim w ONR. Jaki masz do tego
stosunek?
Tomasz Dorosz: Przede wszystkim muszę zacząć od
tego, że cała akcja ma wymiar czysto polityczny. Dziwnym trafem
publikacja ta zbiega się w czasie ze zmianą rządu, pójściem do centrum
przez PiS oraz trafnej krytyce ze strony narodowców, która w końcu
zaczęła docierać do sympatyków PiS. Od samego początku tłumaczyliśmy
Polakom, że PiS nie jest partią katolicką i narodową, a jedynie
wykorzystuje takie hasła, które stały się popularne m.in. za sprawą
Marszu Niepodległości. Prawo i Sprawiedliwość dostosowuje swoją politykę
do potrzeb danej chwili. Dla nas to nie jest przypadek, że do
Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP powraca frakcja Geremka, w USA
wprowadzane są prawa ułatwiające realizację roszczeń żydowskich, KRRiT
cofa karę dla TVN, a w tej stacji pojawia się reportaż mający na celu
zdyskredytowanie środowiska narodowego. Wbrew bajdurzeniom niektórych
skrajnych lewaków – partii rządzącej wcale nie jest potrzebna polska
wersja Jobbiku. Cała ta sprawa jest na rękę wszystkim siłom politycznym.
PiS eliminuje ewentualny wzrost narodowej i “prawej” strony, a
antypolska opozycja i powiązane z nią media znajdują idealny sposób, aby
odbić się od dna oraz ostatnich niepowodzeń wizerunkowych. Jakiekolwiek
wiązanie tych idiotów z lasu z polską ideą narodową jest całkowicie
bezpodstawne.
MN: Wspomniałeś o grupie z Wodzisławia Śląskiego. Co sądzicie na temat stowarzyszenia Duma i Nowoczesność?
TD: Duma i Nowoczesność to organizacja o charakterze
lokalnym, której jednym z liderów był Jacek Lanuszny, lider śląskiego
Ruchu Narodowego. Jednak materiał wbrew medialnej nagonce doskonale
pokazuje, że sam Lanuszny to normalny działacz narodowy, który
najwyraźniej nie zdawał sobie sprawy z tego rodzaju działalności swoich
kolegów. Ta grupa działała pod nazwą Polscy Narodowi Socjaliści z
Wodzisławia Śląskiego, samo DiN robiło normalne akcje społeczne. My
także nie mieliśmy pojęcia o tego typu idiotycznych akcjach związanych z
“narodowymi socjalistami”, a wszelkie tego typu działania uważamy nie
tylko za szkodliwe i antypolskie, ale także najzwyczajniej w świecie
głupie. Jakiekolwiek wiązanie nas z “WaffelSS” jest po prostu
nieprawdziwe. Jednak doskonale widać, że głównyjm celem mediów i
polityków nie jest wcale grupka idiotów z lasu, ale ideowe oraz dobrze
zorganizowane organizacje narodowe.
MN: Nawiązując do polityków – w związku z reportażem pojawiły
się kolejny raz głosy mówiące o delegalizacji Obozu
Narodowo-Radykalnego, tym razem nie tylko ze strony opozycji, ale także
części rządzącej. Jak się do tego ustosunkujesz?
TD: Myślę, że w jakiś sposób odpowiedziałem na to
wcześniej, przynajmniej jeśli chodzi o zmianę w podejściu do nas obecnie
rządzących. Po raz pierwszy tak wyraźnie słychać o “delegalizacji” ze
strony władz. Jest to dla nas całkowicie niezrozumiałe, ponieważ od
strony formalno-prawnej niczego ta afera nie zmieniła. ONR, Ruch
Narodowy, Młodzież Wszechpolska czy też Stowarzyszenie Marsz
Niepodległości to normalne organizacje, zarejestrowane, legalne,
działające w zgodzie z polskim prawem. Nie ma żadnych podstaw do
delegalizacji ONR, każdy dobrze o tym wie. Jeśli Patryk Jaki lub inni
politycy PiS zaczynają głosić takie rzeczy to tylko ze względów
politycznych. Będziemy się temu przeciwstawiali z całą stanowczością.
Natomiast jeśli chodzi o antypolską opozycję to jest wyraźny sposób na
odbicie się w sondażach i od porażek, które miały ostatnio miejsce. Nie
od dzisiaj wiadomo, że najłatwiej to zrobić szukając mitycznych
faszystów, ponieważ narodowcy nie zapraszani do radia czy telewizji, czy
blokowani na portalach społecznościowych nie mają jak się bronić.
MN: Podsumowując, jakie są plany ONR w związku z tymi atakami?
TD: Myślę, że takie same jak całego obozu
narodowego. Nie zamierzamy siedzieć cicho i być narzędziem w rozgrywkach
politycznych rządzących, i opozycji parlamentarnej. Idea narodowa jest
ideą piękną, czysto polską, z ponad stuletnią tradycją, także walki z
dwoma największymi totalitaryzmami. Nie pozwolimy jej oczerniać, wiązać
jej z leśnymi grupkami chorych psychicznie imbecyli. Dlatego pracujemy
nad oficjalnym ustosunkowaniem się do całej sytuacji. Jutro odbędzie się
także konferencja ONR w tej sprawie, a w najbliższym czasie narodowcy
zamanifestują swój sprzeciw wobec takich posunięć polityków i kłamliwych
mediów. Konferencja prasowa ONR już jutro o godzinie 12:00, przed
siedzibą Ministerstwa Sprawiedliwości.
MN: Dziękujemy za rozmowę.
Za: https://medianarodowe.com/dorosz-pis-oplaca-sie-zdelegalizowac-onr-nie-chca-polskiego-jobbiku/