Przywódca posoborowej sekty Novus Ordo (fałszywie nazywającej siebie samą
Kościołem katolickim) antypapież i arcyheretyk Jorge Bergoglio (zwany
"Franciszkiem") oraz przywódcy sekt luterańskich, podpisali wspólną
deklarację w związku z obchodami 500-lecia herezji protestanckiej,
twórcy pseudo-reformacji Marcina Lutra.
Deklarację podpisano w czasie wizyty antypapieża w Szwecji. Podpisał ją
zresztą sam "Franciszek", jak również przewodniczący "Światowej
Federacji Luterańskiej" - Munib Younan.
Napisano tam między innymi, że 50 lat "owocnego dialogu ekumenicznego"
pomogło obu "Kościołom" "przezwyciężyć wiele różnic i pogłębić wzajemne
zrozumienie i zaufanie".
Jednocześnie, zgodnie z deklaracją, "Kościoły" "zbliżyły się do siebie
przez wspólną posługę bliźnim - często w okolicznościach cierpienia i
prześladowania".
"Przez dialog i wspólne świadectwo nie jesteśmy już sobie obcy.
Nauczyliśmy się, że tt co nas ączy, jest większe niż to co nas dzieli" -
podkreślano.
Wskazano, że "Kościoły" są "głęboko wdzięczne za duchowe i teologiczne
dary przyjęte dzięki Reformacji", a jednocześnie wyrażono żal przed
Chrystusem [sic!], że luteranie i katolicy "zranili widoczną jedność
Kościoła".
"Teologicznym różnicom towarzyszyły uprzedzenia i konflikty, a religia była instrumentalizowana do celów politycznych".
Przywódcy podkreślili potrzebę modlitwy o "uzdrowienie ran wspomnień" wpływających na wzajemne postrzeganie się.
Odrzucili "nienawiść, przemoc i konflikt" i wezwali do większej
społeczności "zakorzenionej w chrzcie" w czasie, gdy starają się "usunąć
pozostałe przeszkody, które wstrzymają nas przed osiągnięciem pełnej
jedności".
Deklaracja wyraziła również nadzieję, że "katolicy i luteranie będą w
stanie wspólnie świadczyć ewangelii, jak również współpracować na rzecz
sprawiedliwości, godności ludzkiej i pokoju".
"Zbliżając się w wierze w Chrystusa, wspólnie się modląc, słuchając
siebie nawzajem, żyjąc miłością do Chrystusa w naszych stosunkach, my,
katolicy i luteranie, otwieramy się na moc trójjedynego Boga" -
oświadczono.
Oba wyznania chcą teraz "wspólnie dzielić się Bożą miłością z całą ludzkością"...
Źródło: Catholic Nevs Agency, The Guardian
OD REDAKCJI: Po tym kolejnym publicznym akcie herezji nikt kto zna teologię katolicką nie będzie mógł już stwierdzić, że Bergoglio jest papieżem.