Na naszych oczach rodzi się Nowy Porządek Świata. Ziemi grozi globalny
totalitaryzm, który nie śnił się nawet Orwellowi. Świat, jaki znamy,
jest skazany na zagładę. W najbliższych latach zginie jedna czwarta
ludzkości. Jak zmieni się życie tych, którzy przeżyją? "NWO", trzy
litery oznaczające koniec wszystkiego, co znamy, trzymają świat w
strachu.
(S)Twórcy globalnego koszmaru
Terminem "Nowy Porządek Świata" (New World Order,
NWO) posługiwało się w XX wieku wielu wpływowych polityków, takich jak
np. Woodrow Wilson, George Bush senior czy Michaił Gorbaczow. Wywoływało
to podejrzenia, że wysiłki zmierzające do wprowadzenia "nowego ładu"
zostały już zapoczątkowane.
Kanwą teorii spiskowych dotyczących wprowadzenia
Nowego Porządku Świata jest przekonanie o istnieniu tajnych organizacji,
które zamierzają przejąć władzę nad całą planetą, poprzez ustanowienie
"rządu światowego". Wyrazem dążenia do takiego stanu rzeczy miało być
utworzenie takich organizacji jak Liga Narodów, ONZ, NATO, system
walutowy z Bretton Woods czy Światowa Organizacja Handlu (WTO).
Postępująca globalizacja oraz integracja w ramach
takich ugrupowań jak Unia Europejska czy Unia Afrykańska powoduje, że
Nowy Porządek Świata staje się rzeczywistością na naszych oczach.
Pojawiają się głosy, że końcem tego procesu będzie połączenie się
ugrupowań integracyjnych w światowy rząd, który obejmie władzę
polityczną, gospodarczą, wojskową i ideologiczną nad całą planetą.
Motywacja do ustanowienia NWO jest idealistyczna;
jej zwolennicy twierdzą, że tylko dzięki temu na świecie będą mogły na
stałe zatriumfować pokój, sprawiedliwość i niezakłócony rozwój
gospodarczy. Zwolennicy teorii spiskowych podkreślają jednak, że istotą
takiego świata będzie jednak centralne planowanie, które zawsze w
historii sprzyjało rozwijaniu się systemów totalitarnych.
Jak Nowy Porządek Świata zmieni nasze życie?
Stałym elementem teorii spiskowych dotyczących
Nowego Porządku Świata jest twierdzenie, że jego wprowadzenie możliwe
jest tylko poprzez znaczną redukcję liczby globalnej populacji. Liczba
ludności na świecie miałaby zostać zmniejszona, według różnych szacunków
o 25-50 procent. Drogą do osiągnięcia tego celu miałoby być rozmyślne
uruchomienie globalnej epidemii takiej jak świńska grypa, która
zdziesiątkowałaby narody na całym świecie.
Tym, którzy przeżyją, mają zostać wszczepione
czipy, dzięki którym nie tylko staną się oni odporni na niektóre
choroby, ale także pozostaną cały czas pod nadzorem globalnej władzy.
Ci, którzy się zbuntują, mają zostać umieszczeni w obozach
koncentracyjnych nowego typu, gdzie zostaną poddani "reedukacji" lub
eksterminacji. W tym kontekście wymienia się zwłaszcza ośrodki
prowadzone przez amerykańską Federalną Agencję Zarządzania Kryzysowego
(FEMA), które mają być symbolem zniewolenia w ramach NWO.
Po epidemiologicznej katastrofie zostanie
zlikwidowana część miast. Ludzie mają docelowo zamieszkać w specjalnych
miastach-strefach, które będą molochami umiejscowionymi pomiędzy parkami
przyrodniczymi. Nowy Porządek Świata zakłada bowiem ekstremistyczną
ochronę praw przyrody w celu powstrzymania ekologicznej degradacji
Ziemi. W zamyśle koncentracja ludności ma zapewnić łatwiejsze
sprawowanie kontroli nad odciętymi od siebie społecznościami.
Nowa władza doprowadzi do ukształtowania się
świadomości planetarnej i nowego typu człowieka. Stare pojęcia takie jak
nacjonalizm czy patriotyzm zostaną stopniowo wymazane. Granice państw
zostaną uznane za przeszkody na drodze do jedności, a stan permanentnego
konfliktu w polityce międzynarodowej zostanie zastąpiony przez
współpracę i harmonię.
Świat bez wojen, pieniędzy... i wolności
Nowy Porządek Świata ma na celu wyeliminowanie
wojny jako sposobu rozstrzygania sporów. Wszystkie spory będą załatwiane
w drodze negocjacji oraz nacisku organizacji międzynarodowych typu ONZ,
które, dzięki własnej armii, będą w stanie narzucić swą wolę każdemu
państwu na świecie.
Ceną za trwały pokój będzie jednak faktyczne
ograniczenie praw człowieka. Teoretycznie nowa władza będzie powoływać
się na zasady demokracji, ale nie będzie ona obejmować prawa do
sprzeciwu. Wszystkie aspekty ludzkiego życia zostaną poddane kontroli
władz, które będą decydować nie tylko o miejscu zamieszkania, typie
wykonywanego zawodu, ale również o aspektach życia osobistego, takiego
jak np. liczba dzieci.
Gospodarczo cały świat ma zostać objęty nadzorem
globalnej instytucji regulującej przepływ kapitału i zasobów, które mają
być ściśle racjonowane. Ma to doprowadzić do wyeliminowania kryzysów
gospodarczych i ograniczeniu bezrobocia. Dzięki temu miałby zostać
przezwyciężony podział na bogatą Północ i biedne Południe.
W rezultacie zostanie stworzony centralny system
planowania i nadzoru gospodarczego, który doprowadzi do odejścia od
gospodarki kapitalistycznej. Według futurystów umożliwi to stopniowe
przejście do gospodarki opartej na wiedzy i "wartościach", a nie na
pieniądzu i surowcach. Według nich w takim świecie będą mogły zostać
zaspokojone wszystkie potrzeby duchowe ludzi. Stałymi elementami Nowego
Porządku Świata są postęp technologiczny, nowe źródła energii (np. woda i
wiatr), ekologiczne technologie, dzięki którym zostanie ocalone
środowisko naturalne.
Świat od wolności do faszyzmu
Z większości teorii spiskowych wynika, że Nowy
Porządek Świata zostanie wprowadzony w wyniku "planetarnego zamachu
stanu". Może nim być wybuch III wojny światowej lub spektakularny zamach
terrorystyczny, który swoją skalą przyćmi nawet tragedię z 11 września
2001 r.
Jego wynikiem będzie przejęcie władzy przez wojsko i
militaryzacja społeczeństw. Władze cywilne będą odgrywać tylko rolę
listka figowego wobec totalitarnych poczynań armii. Możliwy jest także
wariant, który polegałby na równoległych rządach cywilno-wojskowych;
jednak i one sprawowałyby całkowitą kontrolą nad społeczeństwami
niewolników.
Coraz więcej osób podkreśla jednak, że z każdym
rokiem bardziej realny staje się scenariusz przejęcia władzy polegający
na stopniowym wzmacnianiu uprawnień organizacji o zasięgu globalnym.
Najczęściej wymienia się tu Organizację Narodów Zjednoczonych. Jak
dowodzi prof. Henry Lamb w swoim serwisie sovereignity.net, ONZ od
momentu powstania uzurpuje sobie prawo do przejęcia władzy nad planetą w
ramach "globalnego zarządzania".
Według niego organizacja ta stałaby się
planetarnym rządem przy zachowaniu instytucji państw, lecz zostałyby one
całkowicie pozbawione suwerenności. Musiałyby one wprowadzić i stosować
prawo międzynarodowe uchwalone przez ONZ. Na straży tego prawa stałaby
armia Narodów Zjednoczonych, która nie tylko pilnowałaby jego
przestrzegania, ale również służyłaby za element terroru wobec tych,
którzy nie respektują władzy ONZ.
Prof. Lamb dowodzi, przedstawiając kolejne etapy
tworzenia międzynarodowych organizacji, że plan ustanowienia NWO
narodził się na dobre u schyłku XIX wieku, kiedy to Cecil Rhodes,
legenda brytyjskiego imperializmu, założył Stowarzyszenie Wybranych.
Miało ono działać na rzecz stworzenia Imperialnej Federacji, składającej
się z imperium brytyjskiego oraz Stanów Zjednoczonych. Plan ten się nie
powiódł, jego spuścizną było jednak uformowanie się ruchu Okrągłego
Stołu, którego działacze wzięli później udział w tworzeniu takich
organizacji jak np. Liga Narodów czy ONZ.
Ludzkość w kajdanach IV Rzeszy
Niektórzy spiskowcy twierdzą, że esencją Nowego
Porządku Świata ma być ustanowienie IV Rzeszy. Miałaby ona zostać
stworzona przez sympatyków nazizmu na całym świecie. Centralną rolę
miałyby odegrać w tym procesie takie organizacje jak np. ODESSA, mająca
na celu promowanie imperializmu, militaryzmu oraz ograniczania praw
jednostki na rzecz rządu.
Idee te już teraz mają być wszczepione w globalną
kulturę polityczną, co umożliwi ich promocję w Europie i Stanach
Zjednoczonych. Miałoby to doprowadzić w konsekwencji do stopniowego
przekształcania USA w IV Rzeszę. Twór ten byłby w stanie ustanowić
"Zachodnie Imperium", które narzuciłoby swe (nazistowskie) wartości
"aryjskim narodom" państw europejskich, Rosji, Australii, Nowej Zelandii
i części RPA.
Już teraz nie brakuje osób twierdzących, że
"imperialistyczna" polityka zagraniczna USA jest dowodem na tworzenie IV
Rzeszy, a wojna z terroryzmem jest etapem do ustanowienia planetarnego
totalitaryzmu pod auspicjami Waszyngtonu.
Samych Amerykanów coraz częściej niepokoją
informacje, jakoby na tajnym spotkaniu zapadła decyzja, że NAFTA, układ o
współpracy gospodarczej, został już przekształcony w Unię
Północnoamerykańską, która ograniczy suwerenność tworzących ją państw -
USA, Kanady i Meksyku na wzór znany z UE. Unia Europejska pokazała, ze
taki scenariusz "ponadnarodowy" jest jak najbardziej możliwy.
"Wielki Brat" już Cię ma na oku
Od wielu lat pojawiają się także doniesienia,
jakoby za całym światem niby demokratycznej polityki stały służby
wywiadowcze i tzw. kompleks militarny. To właśnie one mają być "Wielkim
Bratem", zdobywającym coraz więcej informacji, które będzie mógł
wykorzystać do zniewolenia obywateli. Czyni to poprzez tworzenie baz
danych, obejmujących dane dotyczące zdrowia, majątku czy informacji
osobistych poszczególnych ludzi.
Pozyskanie "wrażliwych" danych z różnych dziedzin
ma być kluczem do uzyskania absolutnej władzy o zakresie znanym
chociażby z powieści Orwella "Rok 1984 r.". W świecie tym ludzie będą
podlegać nieustannej kontroli ze strony władz na każdym poziomie
egzystencji. Dowodem na to ma być utworzenie przez USA, Wielką Brytanię,
Kanadę, Australię i Nową Zelandię sieci wywiadu elektronicznego
Echelon, służącego do globalnego nasłuchu i gromadzenia danych. "Wielki
Brat" wszedł już więc do akcji.
Elita ponad niewolniczą masą
Istnieje również teoria mówiąca, że NWO będzie
syntezą nieograniczonej władzy z najnowszymi osiągnięciami naukowymi.
Według niej na świecie formuje się międzynarodową kasta naukowców,
którzy, poprzez eksperymenty na ludziach, mają stworzyć
"posthumanistyczne" społeczeństwo. Ma być ono zmodyfikowane fizycznie i
umysłowo, tak by być podatnym na manipulacje rządzących.
Kolejne odkrycia naukowe doprowadzą następnie do
przyspieszenia tempa rozwoju świata, którego nie będą już w stanie pojąć
"przetworzone" społeczeństwa. Uniemożliwi to jakikolwiek bunt wobec
"postludzkiej elity", która w Nowym Porządku Świata będzie sprawować
niepodzielną władzę i kontrolę nad zniewolonymi miliardami ludzi.
Wariant taki opisał Aldous Huxley w swej książce "Nowy wspaniały
świat" już w 1931 r.
Czarny scenariusz dla ludzkości
Cena za wprowadzenie Nowego Porządku Świata będzie
ogromna. Zapłacą ją zwykli ludzie, którzy staną się niewolnikami w imię
budowy "nowego lepszego jutra". Nikt nie jest w stanie zagwarantować, że
ostateczny cel - stworzenie "zjednoczonego świata, który ma na celu dobro
człowieka" - jest czymś więcej, niż zwykłą propagandą.
Proces tworzenia "sprawiedliwego świata" zostanie
zahamowany w połowie drogi, wtedy, gdy jakaś forma rządu światowego
uzyska wystarczającą władzę nad społeczeństwami zniewolonymi przez
najnowsze zdobycze techniki. To memento, które spędza sen z powiek
wszystkim tym, którzy ostrzegają, że świat już teraz znalazł się na
drodze do globalnego faszyzmu lub komunizmu.
Nowy Porządek Świata, idealistyczny w swoich
zamierzeniach, stanie się szybko karykaturą wolności i sprawiedliwości.
Kontrola świadomości, kontrola liczby urodzeń, szpiegowanie obywatela na
szeroką skalę, nowe uprawnienia dla policji i tajnych służb, wzrost
roli wojska i fasadowa demokracja - to tylko niektóre rzeczy, które
ludzkości przyniesie NWO.
Nowy Porządek Świata, do którego powoli zmierzamy,
to w istocie bezwzględna gra o władzę, dzięki której powstanie globalna
elita sprawująca kontrolę nad masami niewolników. Będzie to
bezprecedensowy totalitaryzm w historii ludzkości. Zwolennicy teorii
spiskowych podkreślają, że świat zrobił już niestety pierwszy krok na
drodze do tej niebezpiecznej utopii.