Donald Trump. Fot. Reuters / Chris Keane / Forum |
Barack
Obama prowokuje i stawia przeszkody w przejmowaniu władzy przez nową
administrację – ocenia prezydent-elekt Donald Trump. Nowowybrany
amerykański przywódca kontynuuje zwyczaj częstego komunikowania się z
wyborcami za pośrednictwem mediów społecznościowych.
„Robię, co mogę, by ignorować wiele prowokacyjnych oświadczeń i przeszkód ze strony prezydenta O. Myślałem, że to będzie płynne przekazanie władzy – NIE!” – tak brzmi nowy wpis Donalda Trumpa, zamieszczony na Twitterze. Elekt nie sprecyzował swoich zarzutów. Być może jednak miał na myśli m.in. niedawne przechwałki Baracka Obamy, że gdyby tamten sam startował w niedawnych wyborach prezydenckich, pokonałby kandydata Republikanów.
Trump w mocnych słowach skomentował też fakt, iż administracja Obamy nie zablokowała uchwalenia przez Radę Bezpieczeństwa ONZ krytycznej wobec Izraela rezolucji dotyczącej osadnictwa żydowskiego na terenach palestyńskich. Prezydent-elekt ocenił krok obecnych władz Stanów Zjednoczonych jako akt „totalnej pogardy” wobec Tel-Awiwu. Nawiązał też do dawnej przyjaźni obu państw i wysłał słowa zachęty, oznaczające równocześnie zapowiedź zmiany kursu: „Izraelu, bądź silny! 20 stycznia szybko się zbliża”. Wymieniona data to moment, w którym Trump obejmie oficjalnie swoje rządy.
Źródło: tvp.info
RoM