Powstanie styczniowe wybuchło w chwili, gdy z
jednej strony zaczęło się zarysowywać przymierze rosyjsko-francuskie, a z
drugiej strony Prusy, na których czele stał mąż stanu tej miary co Otto
Bismark, poczuły się na tyle na siłach aby podjąć ambitne dzieło zjednoczenia
Niemiec. Przymierze rosyjsko-francuskie było faktem wysoce pomyślnym dla Narodu
Polskiego, gdyż rozrywało solidarny dotąd obóz zaborców, było natomiast wysoce
niepomyślne dla Prus, gdyż brało je w dwa ognie. Prusy tworząc Cesarstwo
Niemieckie potrzebowały spokoju i swobody ruchów. Gdyby istniał obóz
francusko-rosyjski nie mogłyby o tym marzyć.
Nagle - wybucha w zaborze rosyjskim polskie
powstanie. Sytuacja zmienia się jak za dotknięciem różyczki
czarodziejskiej. W Rosji sprawa polska wysuwa się na pierwszy plan. Tym samym
rodzi się, na nowo, poczucie solidarności z Prusami. W kołach rządowych bierze
górę kierunek przeciwny Francji a wrogi Polakom i przyjazny Prusom.
Powstanie wybuchło dnia 22 stycznia 1863
r. A już dnia 8 lutego, a więc mniej więcej dwa tygodnie potem,
zawarta zostaje konwencja prusko-rosyjska – tzw. konwencja Alvenslebena –
wiążąca Rosję w sposób najściślejszy zpolityką pruską. Tym samym przekreślone
zostało zarysowujące się porozumienie rosyjsko-francuskie, które dzieląc
zaborców, byłoby nieuchronnie wydźwignęło sprawę polską na arenę polityki
europejskiej.
Powodzenie polityki Bismarka,
wzrost potęgi Prus, utworzenie cesarstwa niemieckiego, tak silnego, że w 43
lata później mogło się odważyć na rzuceniu całemu światu wyzwania (pierwsza
wojna światowa) – to pośrednie skutki powstania styczniowego.
Polaków powstanie to kosztowało, między innymi,
30 tysięcy poległych powstańców, 1500 rozstrzelanych lub powieszonych, około
150 tys. Polaków i Polek poszło do więzień lub na wygnanie, około 500 milionów
złotych, a w konfiskatach majątków, zniszczonych budynkach itd. –
przeszło półtora miliarda. Jednak najbardziej dotkliwą stratą poniesioną przez naród
polski było uznanie przez Europę, że sprawa Polski na arenie
międzynarodowej już nie istnieje. Sam podbity naród – zgnębiony okrucieństwami
utracił zupełnie wiarę w siebie.
Oprócz
Prus na powstaniu styczniowym
zyskali również Żydzi. Osłabienie Narodu Polskiego stworzyło w wielu
dziedzinach kraju próżnię, którą wypełnili Żydzi, np. Łódź byłaby zapewne
miastem polskim a nie żydowskim.
Ponieważ pisać muszę skrótowo, ograniczę się
jeszcze do problemu, który jest pomijany w historii, czyli udziału Żydów w
powstaniu styczniowym. Żydzi podburzali Polaków agitowali np. chłopów. Brali
czynny udział w manifestacjach „patriotycznych”, nawet zbierali pieniądze dla
Polaków. Wszystkie te jak i inne działania miały jedno na celu spowodowanie
nienawiści do Rosji, wzburzenia Polaków i wywołania powstania. Czy Żydzi
działali w porozumieniu z Bismarkiem, myślę że tak? Są na to ścisłe
poszlaki. Ukazała się książka w Niemczech poświęcona stosunkowi Bismarka do
Żydów, która przynosi rewelacyjne informacje o jego zażyłej łączności ze
światem żydowskim i obala mit, że Bismarck był antysemitą. (Dr. Otto Johlinger,
Ministerialrat, Bismarck und die Juden. Unter Benutzung unveroffentlichter
Quellen. Berlin 1921, Verl. Dietrich Reimer.)
Po upadku powstania setki żydów na emigracji
tworzyło diasporę żydo-masońską. Żydzi przed zaborem prześcigali się w
redagowaniu apeli-lojalek do cara. Wysłano 104 takie apele z podpisami 6900
Żydów i części kolonistów niemieckich. Żydzi warszawscy pisali: Naród żydowski,
przedmiot niesłychanego ucisku w Rzeczpospolitej Polskiej dopiero pod berłem
monarchów rosyjskich znalazł szczęście i dobrobyt. (J. Grabic: Rok 1863 w
pięćdziesiątą rocznicę, Poznań 1913, s. 434.) Wcześniej – w 1848 r. w
Poznaniu,
kiedy
jeńców polskich prowadzono ulicami Poznania, Żydzi pluli na nich, zob. Wypadki
poznańskie w roku 1848, gdzie Moraczewski pisał: Trzeba było być świadkiem tych
rzeczy, aby móc dobrze osądzić głęboką moralną nikczemność Żydów. Kiedy zaś
Niemcy parli na Paryż, żydowski „Wiener Mittags Zeitung” z 28.IV.1848 pisał: że
Żydzi są jedynymi przedstawicielami (w Galicji – H.P.)idei
wiernosprzymierzeńczej austryjackiej, którzy czują się po niemiecku. (A.
Chołowiecki: My, Żydzi i Kongres, Kraków 1919). Przyp. H.P.
Jak więc powinni postąpić Polacy? Należało skorzystać z
ówczesnych nastrojów rosyjskich i powołać ośrodek siły polityczno-
państwowej, polskiej na terytorium zaboru rosyjskiego – za zgodą Rosji.
Należało dopomóc do powstania silnego bloku politycznego polsko-rosyjsko-francuskiego
i przy pomocy tego bloku rozbić jeszcze wówczas – przed zjednoczeniem Niemiec –
niezbyt silne Prusy. Należało powiększyć państwo polskie o Gdańsk i Poznań, a
może i o Królewiec, Opole, a nawet Wrocław. W ten sposób, w układzie sił na
wschodzie Europy, Polska zajęłaby na ogół miejsce Prus. Dalej należało
rozpocząć grę polityczną z Rosją i Austrią o odzyskanie niepodległości Polski.
(Autor
korzystał z książki prof. Michała Bobrzyńskiego pt. Dzieje Narodu Polskiego.)