Odczuwając głębokie zawstydzenie moim antydemokratyzmem postanowiłem jako pokutę napisać laudację demokracji.
Oto oczywiste i niezaprzeczalne przewagi demokracji:
Oto oczywiste i niezaprzeczalne przewagi demokracji:
- W demokracji każdy człowiek ma przyrodzone i niezbywalne prawo bycia demokratą oraz wysławiania zalet demokracji.
- W demokracji wszyscy mogą organizować się w partie, jakie im się podoba, i wraz z nimi sięgać po władzę, oczywiście jeżeli są to partie demokratyczne.
- W demokracji każdy ma prawo krytykować wady instytucji demokratycznych, czyli domagać się ich [wad] wyplenienia przez ich [instytucji] jeszcze większą i głębszą demokratyzację.
- W demokracji każdemu wolno utyskiwać na deficyt demokracji oraz dążyć do tego, by ów deficyt zbilansować nadwyżką demokracji.
- Wbrew arystokratycznym oszczercom (reakcyjnej szajce występującej pod nazwą "klasyczna filozofia polityki"), w demokracji wolno dyskutować o tym, jaka forma rządu jest najlepsza, prawowita i najbardziej sprzyjająca cnocie, to znaczy dowodzić, że demokracja jest nie tylko najlepsza, ale po prostu jedynie dobra i prawowita. Wolno, a nawet należy też odnosić się z odrazą do wszystkich innych form rządu, co jest zresztą sprawdzianem lojalności wobec demokracji.
- Jako że demokracja i demokratyzacja nie mają i nie mogą mieć żadnych granic (bo każde ograniczenie jest z samej natury rzeczy niedemokratyczne), dla obrony zagrożonej demokracji można użyć wszelkich środków, również korzystając z bratniej pomocy szczęśliwszych i silniejszych demokracyj.
- Czujność demokratyczna jest w demokracji cnotą tak rozwiniętą i powszechną, że skłania do rozpoznawania i wypleniania zachowań i myśli niedemokratycznych nie tylko u innych obywateli, ale również u samego siebie. Każdy dojrzały i świadomy demokrata ma więc prawo samooskarżyć się o niedostatek demokratyczności i dokonać publicznej pokuty.
Q.E.D. demokracja jest systemem wprost najeżonym rozlicznymi wolnościami. Kładę nacisk na słowo NAJEŻONYM
* tytuł od Redakcji RCR