Wśród wielu symboli
zawłaszczonych przez nazistów u progu II wojny światowej jednym z
najbardziej charakterystycznych jest swastyka. Tymczasem znak ten
używany był znacznie wcześniej – także w Polsce.
Swastyka – kilkanaście tysięcy lat historii
Pierwszy symbol swastyki pochodzi z
terenów dzisiejszej Ukrainy, konkretnie z Mezyńskiego Parku Narodowego, i
liczy sobie przynajmniej 12 tysięcy lat. Podobne symbole odnaleźć można
jednak w dziesiątkach kultur rozsianych na całym globie – swastyki
znane były w starożytnych Indiach, Grecji, Rzymie. Używali ich Ilirowie,
Etruskowie, Bałtowie, Celtowie, Germanie i Słowianie.
Swastyki w herbach (tzw. mon) posiadały
średniowieczne rody japońskie, takie jak klan Hachisuka. Ozdabiano nimi
ormiańskie chaczkary, kamienne płyty wotywne znajdujące się np. na
rozstajach dróg lub przy obiektach sakralnych. Do dzisiaj odnajdywane są
też na dziesiątkach rzeźb, monet, mozaik, pieczęci czy przedmiotów
codziennego użytku – m.in. naczyń, grzebieni lub… podeszw butów.
Na ironię – swastyki są również częścią
tradycji żydowskiej. Tym znakiem ozdobiona jest chociażby kabała
Parashat Eliezer z XVIII wieku.
Znaczenie i kształt swastyki mogły
różnić się w zależności od kultury. Niemal wszędzie był to jednak znak
związany ze szczęściem, dobrobytem, energią i duchowością. W hinduizmie
swastyka symbolizowała boga Ganapatiego, który zapewniał powodzenie w
podejmowanych działaniach. Grecy i Rzymianie uważali ją za metaforyczne
przedstawienie ciągłego ruchu. W wielu kulturach reprezentowała po
prostu słońce, a za nim – siłę i wieczność.
Swastykę najczęściej przedstawiano jako
równoramienny krzyż o ramionach zagiętych pod kątem prostym.
Przykładowymi odmianami tradycyjnej swastyki jest trykwetr (posiadający
trzy ramiona) lub tzw. kołowrót używany przez Słowian.
Hokeistki i Coca-Cola
Swastyka przetrwała próbę czasu i
jeszcze na początku XX wieku cieszyła się dużą popularnością jako symbol
szczęścia i powodzenia.
W tym okresie swastyki na koszulkach
nosili amerykańscy koszykarze reprezentujący barwy Chilocco Indian
School czy kanadyjskie hokeistki z takich zespołów jak: Fernie, Edmonton
czy Windsor Swastikas (sic!). Przed 1930 rokiem żółta swastyka na
czerwonym tle była symbolem 45 Dywizji Piechoty Stanów Zjednoczonych.
Znak był także popularny wśród pionierów awiacji – noszony w formie
odznaki lub amuletu miał chronić przed pechem.
W Europie swastyka cieszyła się
szczególną popularnością w Finlandii. Od 1918 roku swastykami oznaczano
fińskie samoloty wojskowe. Zdobiły także Order Białej Róży Finlandii,
jedno z najwyższych krajowych odznaczeń, przyznawane za zasługi wojskowe
i cywilne. Stylizowanymi gałązkami jodły zastąpiono je dopiero w latach
sześćdziesiątych. Znana była także na Łotwie, w Irlandii, Rosji i wielu
innych krajach Starego Kontynentu.
Swastyka była także znakiem używanym
przez światowe marki. Carlsberg stosował ten symbol do połowy lat
trzydziestych – swastyki z 1901 roku wciąż można podziwiać w siedzibie
firmy w Kopenhadze. Coca-Cola wypuszczała na rynek otwieracze do butelek
w kształcie swastyk, symbol był też popularnym motywem w reklamach i na
etykietach.
Wszystkie swastyki Piastów
Na naszych ziemiach swastyka,
występująca także w licznych odmianach – swarzycy, swargi czy kołowrotu –
znana była już w czasach Słowian. Znaki te zdobiły denary Mieszka I, na
których występowały razem z chrześcijańskim krzyżem i napisem MISICO.
Swastykę odnaleźć można na fasadzie Kolegiaty św. Piotra i Pawła w
Kruszwicy, jednego z najstarszych zabytków architektury romańskiej w
Polsce, zbudowanego w I połowie XII wieku.
Identyczne symbole znajdują się także na
wczesnośredniowiecznej ceramice odnalezionej w Gieczu, Sandomierzu czy
wspomnianej Kruszwicy. Są one także częścią znanego motywu zdobniczego
„Ręce Boga” pochodzącego z popielnicy odnalezionej w Białej k. Łodzi.
Swastyka była też elementem szlacheckich
herbów. Najsłynniejszym jest Boreyko, którego początki datuje się na
przełom XIV-XV wieku. Trzyramienna swastyka tworzy radziwiłłowski herb
Trąby.
O Spisz, Orawę i Podhale
Przed wojną swastyki były niezwykle
popularnym symbolem na Podhalu. Nazywane były tam „krzyżykami
niespodzianymi”. Można było odnaleźć je namalowane na przydrożnych
kamieniach czy ścianach domów. Podhalański „krzyżyk” był też częstym
motywem w reklamach czy broszurach związanych z tematyką góralską. Do
dzisiaj swastyki przetrwały w schronisku Murowaniec na Hali Gąsienicowej
czy na skrzyniach w schronisku na Hali Kondratowej.
„Krzyżyki” miały swoich lokalnych
propagatorów. Jednym z nich był Mieczysław Karłowicz, znany kompozytor i
taternik. Wykorzystywał on swastykę do sygnowania biletów wizytowych,
listów, znaczył nimi także swoje szlaki. W miejscu jego tragicznej
śmierci postawiony został tzw. Kamień Karłowicza, również ozdobiony
swastyką.
Podobny symbol upodobali sobie
zafascynowani górami malarze i poeci. Do tego grona można zaliczyć
Walerego i Stanisława Eljasz-Radzikowskich czy Kazimierza
Przerwę-Tetmajera.
Za mundurem swastyki sznurem
Niewątpliwie najszersze zastosowanie w
przedwojennej Polsce swastyka znalazła w kręgach wojskowych. Ze względu
na wspomniane wyżej tradycje była symbolem towarzyszącym Pułkom
Strzelców Podhalańskich. Ze swastyki korzystały także: 4 Pułk Piechoty
Legionów (tzw. „Czwartacy”), 1 Pułk Artylerii Motorowej, a także
organizacje okołomilitarne: Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej czy
Federacja Polskich Związków Obrońców Ojczyzny.
Swastyka w połączeniu z tradycyjną
lilijką zdobiła również odznakę ZHP „Wdzięczności”. Wzór powstał w
Wielkiej Brytanii, zatwierdzony został przez samego Roberta Baden
Powella, legendę skautingu. W latach dwudziestych zaadaptowano go także w
polskim harcerstwie.
Niektórzy uważają, że swastyka była
także inspiracją dla szachownicy lotniczej, znaku polskich sił
powietrznych. Jest to jednak wyłącznie hipoteza.
Zrabowany symbol
Niemcy przejęli swastykę (właściwie:
Hakenkreuz) w 1920 roku i używali jako swojego emblematu przez zaledwie
ćwierć wieku. Mimo to skutecznie zatruli jej znaczenie i do dziś ten
wiekowy symbol cieszy się złą sławą. Warto jednak pamiętać, że najpierw
słowiańskie, a potem polskie swastyki przez wieki towarzyszyły naszym
przodkom.
Sam symbol został przez nazistów
zrabowany podobnie jak wiele innych i zapewne już nigdy nie odzyska
swojej dawnej wartości. Nie zmienia to jednak faktu, że setki
neutralnych ideologicznie swastyk, z którymi identyfikowali się nasi
przodkowie zasługują na pamięć i szacunek współczesnych. Powyższy tekst
jest ich wyrazem.