Cytaty

INTEGRALNY RZYMSKI KATOLICYZM * NACJONALIZM INTEGRALNY * NARODOWY SOLIDARYZM * UNIWERSALIZM * REWOLUCJA KONSERWATYWNA * EUROPA WOLNYCH NARODÓW

PRZECIWKO KOMUNIZMOWI I KAPITALIZMOWI! ZA NARODOWYM SOLIDARYZMEM PAŃSTWA!

PORTAL PUBLICYSTYCZNY FRONTU REX - RNR

Codziennik internetowy (wydarzenia - relacje - artykuły)

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”

PRZEŁOM NARODOWY - jest to projekt polityczny łączący w sobie ideę hierarchiczną z myślą narodową w duchu rzymskiego katolicyzmu, dążący do zmiany obecnego Systemu politycznego w sposób radykalny i trwały

wtorek, 9 maja 2017

Szkodliwa działalność Hanny Suchockiej


      Kiedy dowiedziałam się, że Hanna Suchocka jest aktywistką w Fundacji Sorosa - fundacji Batorego postanowiłam prześledzić jej karierę zawodową i przyjrzeć się jaki był jej wkład w niszczenie Polski.
Zorientowałam się, że ta Pani przez wszystkie swoje lata nie próżnowała w tej materii, gdyż pod początku aktywnie działała we wszystkich możliwych strukturach macek światowego nierządu i z pasją wykonywała wszystkie ich dyrektywy. Zapewne żyje sobie jak pączek w maśle, nie pomna tego, że miliony Polaków przez takie działania jak jej cierpią.

W Fundacji międzynarodowego oszusta Sorosa pełni zaszczytną funkcję członka Rady Nadzorczej.
Z wcześniej zdobytych informacji wiadomym mi jest i myślę, że wie o tym spora część polskiego społeczeństwa, że ta kobieta dostąpiła "zaszczytu" uczestnictwa w spotkaniu Grupy Bilderberga, grupy długo skrywanej przed uszami i oczami pospólstwa.
Kiedy wiadomości na temat istnienia Grupy Bilderberga przedostały się do powszechnego obiegu informacji, były premier naszego niepolskiego rządu - Donald Tusk zaprzeczał z uporem maniaka jej istnieniu. Spytany w czasie konferencji prasowej o tą nieformalna Grupę bardzo nieudolnie próbował zmarginalizować temat.
Informuję zatem, że Grupa Bilderberg albo Klub Bilderberg to międzynarodowe stowarzyszenie wpływowych osób ze świata polityki i gospodarki. Spotkania grupy odbywają się raz do roku i trwają najczęściej trzy dni. Podczas nich omawiane są najważniejsze w danym czasie dla świata sprawy dotyczące bezpieczeństwa, polityki i gospodarki.
Grupa istnieje od 1954 r. – jej pierwsze spotkanie odbyło się w maju tamtego roku w holenderskim Hotelu de Bilderberg. Co ciekawe, wśród pomysłodawców inicjatywy był Polak – Józef Retinger. Retinger aż do swojej śmierci w 1960 r. pozostawał sekretarzem Grupy.
Józef Hieronim Retinger
Urodzony w 1888 r. w Krakowie, zmarł w 1960 r. w Londynie. Był literaturoznawcą, pisarzem i politykiem. Jako doradca współpracował m.in. z generałem Władysławem Sikorskim. Był pierwszym przedstawicielem dyplomatycznym RP przy rządzie ZSRR po podpisaniu układu Sikorski–Majski. Po wojnie zasłynął jako orędownik idei zjednoczonej Europy. Był stałym bywalcem zarówno w siedzibie brytyjskiego premiera na Downing Street jak i u amerykańskiego prezydenta w Białym Domu. Jeden z twórców Wspólnoty Europejskiej. W 1958 r. nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla.
Jak już wiadomo na spotkania tej międzynarodowej grupy są zapraszani wpływowi politycy, cokolwiek to znaczy. Ja raczej bym powiedziała podporządkowani politycy, gdyż był na jednym z nich sam Palikot, choć wszyscy znamy jego wpływy oraz czym zasłynął w polityce, a sama jego była żona oświadczyła onegdaj, że nie wie co się z jej byłym mężem dzieje, gdyż jak stwierdziła, reprezentuje on całkiem nie swoje poglądy. Oprócz polityków zapraszani są tam znani ludzie ze świata biznesu, sportu i mediów, gdyż media są ich ważnym orężem w walce ze światowym społeczeństwem.
Polacy w spotkaniach Grupy uczestniczą od lat, choć niezbyt często. Najczęściej i najbardziej regularnie zaś robi to ponoć politolog Zbigniew Brzeziński. Wikipedia podaje, że ten obecny jest na spotkaniach począwszy od 1959 r. a na strukturach Grupy wzorowana jest współzałożona przez Brzezińskiego tzw. Komisja Trójstronna. 
Oprócz Brzezińskiego na obrady zaproszono też Andrzeja Olechowskiego, który wówczas pełnił funkcję szefa MSZ; Hannę Suchocką, Aleksandra Kwaśniewskiego i Jacka Rostowskiego. Na liście uczestników obrad zaszczytnego grona wymienia się także biznesmenów i ekonomistów, w tym m.in. prezesa City Bank Sławomira Sikorę.
Pierwszym uczestnikiem klubu Bilderberga z Polski był Andrzej Olechowski, który po raz pierwszy pojawił się w Helsinkach w 1994 r. (jeszcze jako urzędujący minister spraw zagranicznych), a po raz ostatni w kanadyjskiej Ottawie w 2006 r. (już jako zmarginalizowany polityk PO). W 1998 r. podczas spotkania klubu w szkockiej miejscowości Ayrshire towarzyszyła mu ówczesna minister sprawiedliwości Hanna Suchocka (być może miało to związek z – ostatecznie nieudanym – wysunięciem jej kandydatury na stanowisko sekretarza generalnego Rady Europy). W 2004 r. do włoskiej Stresy Olechowski pojechał ze Sławomirem Sikorą, prezesem Banku Handlowego, którego radą nadzorczą były minister od wielu lat kieruje. Natomiast rok później podczas spotkania w niemieckiej miejscowości Rottach-Egern Olechowskiemu towarzyszył Jacek Szwajcowski, szef Polskiej Grupy Farmaceutycznej.

Zauważcie, że chętnie zapraszają lobby farmaceutyczne oraz prezesów lichwy, czyli banków, a więc osoby pracujące w kluczowych sektorach tzw. gospodarki, czyli w Instytucjach mających decydujące znaczenie w kształtowaniu polskiej polityki.
W 2008 r. na spotkaniu bilderberskim w Chantilly w amerykańskim stanie Wirginia jedynym Polakiem był Aleksander Kwaśniewski, a cztery lata później w tym samym miejscu pojawił się Jacek Rostowski. 
O tematyce spotkań wiadomo jedynie z przecieków – obejmuje ona najważniejsze bieżące problemy polityczne i gospodarcze świata. Ale czy Grupa Bilderberg jest tylko klubem dyskusyjnym? Wielu w to wątpi, trudno bowiem sobie wyobrazić, by tyle wpływowych postaci zjeżdżało się co roku tylko po to, by sobie podyskutować. Dlatego od dawna Bilderberg nazywany jest “tajnym rządem światowym”, czyli gremium podejmującym ważne decyzje w skali międzynarodowej. Zapewne to nie jedyne takie gremium, a dość duża liczba zmieniających się uczestników nakazuje sądzić, że prawdziwe decyzje zapadają w znacznie węższym gronie. Lecz zakulisowy charakter tych spotkań pozwala przypuszczać, iż mamy do czynienia z towarzystwem bardzo wpływowym."
Ale wracajmy do Hanny Suchockiej bo to nie wszystkie jej aktywności na polu niszczenia Polski i Polaków. Otóż Pani Suchocka została wybrana na honorowego członka Komisji Weneckiej.

Czym jest Komisja Wenecka?

Jest to naturalnie Europejska Komisja na rzecz Demokracji przez Prawo, szerzej znana pod nazwą Komisji Weneckiej. Jest organ doradczy Rady Europy złożonym z niezależnych ekspertów w dziedzinie prawa konstytucyjnego i międzynarodowego, sędziów sądów najwyższych i trybunałów konstytucyjnych państw członkowskich, członków parlamentów narodowych oraz urzędników służby cywilnej.

Komisja powstała w 1990 r. w czasie transformacji ustrojowej państw Europy Środkowej i Wschodniej. W jej skład wchodzi obecnie łącznie 59 państw. Ponadto wiele państw posiada status obserwatora, a OBWE oraz Komisja Europejska uczestniczą w sesjach plenarnych Komisji Weneckiej. Działalność Komisji dotyczy 3 głównych obszarów: instytucje demokratyczne i prawa podstawowe; sprawiedliwość konstytucyjna oraz wybory, referenda i partie polityczne.

Głównym zadaniem Komisji jest wydawanie opinii prawnych dotyczących projektów aktów prawnych przygotowanych przez poszczególne państwa bądź aktów prawnych mających już moc prawną. Jak dotąd Komisja wydała ponad 500 takich opinii na temat ponad pięćdziesięciu krajów. 

Ale to nie wszystkie miejsca, które zostały obstawione przez tą personę. Jak się okazuje, Pani Hanna Suchocka to człowiek maszyna, tytan pracy, więc nie mogło jej też zabraknąć w strukturach mafii kościelnej. Otóż Hanna Suchocka oprócz tego jest Ambasadorem RP przy Stolicy Apostolskiej i ma bogate kontakty z Jezuitami oraz samym obecnym papieżem Franciszkiem Wielkm (tzw. "papieżem" - przyp. Redakcjin RCR). Ma duży wkład w uświęcenie Jana Pawła II. Jak to zapewne by  powiedzieli psychiatrzy ma prawidłową osobowość, w pełni skorelowaną z systemem niewolnictwa.

Ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Hanna Suchocka powiedziała po pierwszym spotkaniu z papieżem Franciszkiem, że kanonizacja Jana Pawła II "jest w bardzo dobrych rękach". W słowach papieża widzi ona zapowiedź kontynuacji linii poprzedników.
Polska ambasador, która uczestniczyła w audiencji dla korpusu dyplomatycznego, odnosząc się do procesu kanonizacyjnego trwającego w watykańskiej kongregacji przypomniała, że to proces beatyfikacyjny zazwyczaj wymaga dłuższych procedur. Proces kanonizacyjny zaś - stwierdziła - bywa z reguły krótszy, co także jej zdaniem daje nadzieję. "Nie mnie jednak wyrokować, na jakim etapie jest ta sprawa; zobaczymy" - dodała.

Znana ze swoich bezpardonowych wypowiedzi, kontrowersyjna działaczka polityczna Krystyna Pawłowicz nie omieszkała zadać jej kluczowego pytania: "Co takiego zrobili jej Polacy. że działa na ich szkodę. Zdradziłaś swe państwo". A ja też chciałabym poznać odpowiedź na to pytanie.
Na dodatek jest masonką. Trzeba tylko ustalić do jakiego rytu masonerii przynależy, choć to akurat ma marginalne znaczenie, gdyż każda jedna loża masońska to zlepek kryminalistów. Jak widać wcale przynależność do masonerii nie wyklucza piastowania przez nią tak ważnej dla globalistów funkcji jak przyboczna straż stolicy apostolskiej, gdzie uwiła sobie gniazdko w charakterze ambasadora RP przy stolicy apostolskiej. Poniższe fotki pokazują jakim cieszy się ona poważaniem, atencją i uznaniem ze strony hierarchów kościelnych, którzy w oficjalnych gadkach tak negują masonerię, twierdząc, że zawsze ją zwalczali. Ciekawe, że w tym zwalczaniu masonerii mają takie mierne efekty. Koń znowu ma się z czego śmiać.

Pragnę Państwa poinformować, że ta zdrada widać jej się opłaciła, bo od kolegi Mamona otrzymała pałac na 500 osób, gdzie zapewne zatrudnia służbę, nie mogąc obrobić takiego obiektu, a i czasu ma za mało, bo cały poświęca działalności na szkodę Polski i Polaków. Jej syn też ma się dobrze i Mamon go lubi, gdyż też posiada zamek na Podkarpaciu strzeżony po zęby. 
Z sieci można się dużo dowiedzieć. Pochodzi ona z mojej rodzinnej miejscowości z Pleszewa w Wielkopolsce, a jej rodzice mieli dużą aptekę. Oczywiście aptekę, bo medicin bardzo powiązane z całą resztą.
Ponieważ do polityki nie dostają się ludzie przypadkowi. ewentualnie prezentujący prosty kręgosłup moralny, to tak było i w tym wypadku. Ta pracowita mrówka  znalazła się na "swoim" miejscu dzięki koneksjom rodzinnym, a koneksje mocne, że tak powiem, co widać poniżej. To siostrzenicą tego człowieka, czy trzeba więcej tłumaczyć?