Aborcjoniści stają się coraz bardziej bezczelni! Im mniej
Polaków popiera prawo do mordowania nienarodzonych, tym agresywniej
zachowują się wobec tych, którzy skutki ich walki o to prawo ujawniają.
Jak już pisaliśmy, sobotniego wieczoru dwie feministki, które zostały
przyłapane na niszczeniu banerów, rzuciły się z nożem na naszego
wolontariusza. W nocy z niedzieli na poniedziałek znów zostały
zniszczone plakaty zamieszczone pod szpitalem Orłowskiego w Warszawie.
Pomazano je sprayem i popisano wulgaryzmami. Dzisiejszej nocy aborcyjni
fanatycy wrócili, by dopełnić dzieła zniszczenia na cudzej własności.
Plakaty pozrywano i poniszczono całkowicie.
Na szczęście dzięki datkom i ogromnej pomocy rzeszy osób, które wiedzą
że do triumfu zła wystarczy, by dobrzy ludzie nic nie robili, dziś
mogliśmy zawiesić nowe banery, uświadamiające wszystkim, iż w szpitalu
Orłowskiego średnio co trzy dni jest mordowany nienarodzony człowiek. I
to przez lekarzy, którzy mają obowiązek bronić życia człowieka, od
poczęcia. Oby te plakaty uświadomiły ludziom, jaki ogrom zła dzieje się
wokół nas i że nie można na to pozwolić.