Wszelkie stworzenia są dane człowiekowi dla jego pożytku, zarówno
duchowego jak poznanie dobroci i doskonałości Boga, jak też cielesnego.
Dlatego używki są generalnie dozwolone, aczkolwiek z pewnymi
uwarunkowaniami. Moralna ocena ich stosowania zależy przede wszystkim od
aspektów:
- ekonomicznego oraz
- zdrowotnego.
Pierwszy dotyczy odpowiedzialnego gospodarowania środkami, czyli
czasem, własnymi siłami, także pieniędzmi, oczywiście według stanu i
zamożności. Normą nadrzędną jest miłość bliźniego, która zakłada także
zdrową miłość własną. Inna wartość moralną ma okazyjne używanie używek,
np. od święta, oczywiście bez szkody dla siebie i bliźnich, a inne
nałogowe i pozbawione względów na dobro bliźnich czy własne, zwłaszcza
nastawione jedynie na własne doznania zmysłowe stawiane ponad innymi,
wyższymi dobrami. Ocena wynika także z obowiązków stanu. W przypadku
rodzica zależy od tego, czy nie czyni tego ze szkodą dla bytu
materialnego rodziny. Podobnie w przypadku np. przedsiębiorcy, czy jego
wydatki na własne używki nie przewyższają np. płacy dla jego
pracowników. W przypadku duchownych dochodzi aspekt troski o ubogich,
zaś generalnie duchowni z powodu ślubu czy przyrzeczenia ubóstwa mają
obowiązek w ogóle stronić od używek. Dochodzi tutaj aspekt duchowy,
czyli dobro dusz, które mogą doznać szkody wskutek zgorszenia stylem
życia duchownych.
Aspekt zdrowotny zależy zarówno od działania samej używki, tzn. jej wpływu na organizm, jak też od ilości i częstotliwości. Należy brać tym bardziej pod uwagę aspekt zdrowia psychicznego i duchowego. Każde uzależnienie od doznań zmysłowych jest niebezpieczne i destrukcyjne zarówno psychicznie jak też dla życia duchowego w ścisłym sensie. Tak więc o ile dana substancja nie ma negatywnych skutków organicznych (jak dym tytoniowy), to ocena moralna zależy głównie od charakteru uzależnienia ze szkodą dla wymiaru duchowego człowieka.